Wątek: Ekstraklasa

Strona 6 z 22 PierwszyPierwszy ... 234567891016 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 216
  1. #51 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Wisła wygrywa, ale sędzia był bardzo słaby




    Mistrz Polski pokonał Jagiellonię Białystok dzięki pomocy sędziego Adama Lyczmańskiego. W pierwszej połowie arbiter nie podyktował rzutu karnego dla gości, a w drugiej uznał bramkę, choć Kew Jalins faulował bramkarza.

    Zanim Wisła wyrównała i zdobyła jeszcze dwa gole, zaciąg obcokrajowców dostał pierwsze wotum nieufności od kibiców. "Jaliens, Lamey dziękujemy, już oglądać Was nie chcemy" i "ściągnij rodaków, postaw na młodych Polaków" - śpiewały trybuny do trenera Roberta Maaskanta. Kolejnym punktem zapalnym była wyrównująca bramka dla Wisły.

    Skandowanie zaczęli najbardziej fanatyczni kibice, którzy siedzą za bramką, ale ich postulaty reszta stadionu popierała oklaskami. Chwilę później kibice zaczęli wykrzykiwać nazwiska Michała Czekaja i Daniela Bruda, zawodników Młodej Ekstraklasy.

    Jaliens i Lamey to Holendrzy, a do klubu sprowadził ich rodak - Stan Valckx, dyrektor sportowy Wisły. Holendrem jest także Maaskant. Kibice mają żal do Jaliensa i Lamey'a o słabą grę w obronie, a do tego pierwszego mają szczególne pretensje o wypowiedź po meczu z Legią. - Takie mecze można przegrać - rzucił wówczas Jaliens.

    Paradoksalnie to właśnie Holender dał Wiśle pierwszą bramkę. Po strzale Davida Bitona bramkarz Tomasz Ptak miał piłkę w rękach, ale w polu bramkowym zaatakował go Jaliens i futbolówka wpadła do siatki. Piłkarze Jagiellonii rzucili się z pretensjami do sędziego Lyczmańskiego, ale arbiter główny po konsultacji z liniowym uznał bramkę. Wiele jednak wskazuje, że nieprawidłowo. Wcześniej nie dopatrzył się ewidentnego faulu Gordana Bunozy na Tomaszu Kupiszu. - Na pewno najpierw trafił najpierw w moje nogi - zarzekał się Kupisz w przerwie. Powtórki telewizyjne nie pozostały wątpliwości - Bośniak faulował.

    W nietypowych okolicznościach wpadł też gol dla Jagiellonii. Jaliens nie zdążył do Pawłowskiego i było 0:1, ale niewiele brakowało, a krakowianie uniknęliby tej bramki dzięki Czesławowi Michniewiczowi, trenerowi Jagiellonii, który już przygotowywał do wejście Tomasza Frankowskiego. Były napastnik Wisły zmienił Pawłowskiego kilkadziesiąt sekund po strzeleniu przez niego bramki.

    Szalę na stronę Wisły przechylili Cwetan Genkow i Andraż Kirm. Przy golu pierwszego goście też mieli pretensje (prawdopodobnie domagali się spalonego), ale przy strzale Słoweńca zawinił już Ptak, który wpuścił strzał z dystansu w krótki słupek.

    Zaraz po przerwie kontuzji nabawił się Gordan Bunoza. Uraz wydaje się groźny, bo Bośniaka zniesiono z boiska.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  2. #52 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Piłkarze Lechii Gdańsk przerywają fatalną passę




    Piłkarze Lechii Gdańsk po barmce Marcin Pietrowskiego pokonali 1:0 Zagłębie Lubin i przerwali fatalną passę czterech meczów bez zdobytej bramki. Tym samym swoje stanowisko uratował szkoleniowiec Lechii Tomasz Kafarski.

    Piłkarze Lechii nie zaprezentowali w Lubinie wielkiej piłki, ale na tle beznadziejnego Zagłębia i tak wyglądali nieźle. W szeregach gości najlepsi byli młodzi Polacy: Marcin Pietrowski, Wojciechy Pawłowski i Rafał Janicki. Pietrowski pięknym strzałem z 20 metrów zdobył w doliczonym czasie pierwszej połowy zwycięską bramkę dla gości, swoją pierwszą w historii występów w ekstraklasie, 18-letni Pawłowski już w drugim kolejnym meczu uratował swój zespół przed stratą co najmniej trzech bramek, a jego parada w ostatniej minuty doliczonego czasu gry kiedy obronił strzał Kamila Wilczka już dziś może kandydować w kategorii "interwencja sezonu".

    Z kolei 19-letni Janicki, który dopiero drugi raz zagrał na pozycji prawego obrońcy, był po prostu wszędzie. Nie tylko powstrzymywał ataki gospodarzy, ale raz po raz biegał do przodu.

    Dzięki temu zwycięstwu posadę uratował trener Kafarski, natomiast niemal przesądzony jest los szkoleniowca Zagłębia Jana Urbana. Kierownictwo klubu przed meczem z Lechią dało Urbanowi ultimatum: brak zwycięstwa oznaczać miało jego dymisję.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  3. #53 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Legia pokonała Ruch. Konsekwencją i Ljuboją




    Drużyna Macieja Skorży zasłużenie wygrała trzeci mecz z rzędu. Znowu do zera. Ma jedno spotkanie zaległe, a do lidera traci tylko punkt

    Do ostatniej minuty doliczonego czasu pierwszej połowy oglądanie spotkania w Chorzowie było torturą. Brakowało emocji, szybkich akcji, dwa celne strzały legionistów przypominały raczej podania do bramkarza Michała Peskovicia, który łapiąc piłkę, nawet nie musiał się przewracać. Ruch i Legia chciały przede wszystkim gola nie stracić.

    Drużynę Macieja Skorży paraliżował bilans meczów z Ruchem - trzy ostatnie Legia przegrała. 39-letni szkoleniowiec przewidywał, że "w pierwszej połowie Ruch zacznie pressingiem na całym boisku".

    Nie zaczął. Chorzowianie przez prawie całe spotkanie byli schowani na swojej połowie i do końca czekali na błąd rywala, który pozwoli im wyprowadzić zabójczą kontrę. Do przodu wypadali rzadko, żadnej akcji nie zakończyli celnym strzałem.

    Słabo spisali się napastnicy Maciej Jankowski oraz Arkadiusz Piech. Pierwszy ma 21 lat, urodził się w Warszawie i kibicuje Legii - po wiosennym meczu przy Łazienkowskiej, który Ruch wygrał 3:2, kibicom na "żylecie" pokazał "elkę", za co dostał brawa. Wychowanek stołecznego Sarmaty i Piaseczna marzył o występach w Legii, niespełna półtora roku temu dostał nawet zaproszenie na testy, ale... do Młodej Ekstraklasy. Po jednym treningu zrezygnował. Wybrał propozycję z Chorzowa, gdzie gra w podstawowej jedenastce. W poprzednim sezonie strzelił osiem bramek, w tym już pięć. W Warszawie dla utalentowanych juniorów nie ma innej drogi do pierwszego zespołu niż przez Młodą Ekstraklasę. Przeciwko Legii Jankowski miał jedno udane zagranie - w 55. min podał do Wojciecha Grzyba, ale ten strzelił niecelnie z linii pola karnego. W 70. min został zmieniony.

    Piech jest starszy od Jankowskiego o pięć lat i w ekstraklasie strzelił dotąd dziesięć bramek. Z tego aż cztery Legii, piątą dołożył warszawianom w Pucharze Polski. W 82. min miał szansę na szóstą, lecz jego strzał świetnie obronił Słowak Duszan Kuciak. To była jedna z niewielu okazji napastników Ruchu, bo w niedzielę nie dostawali zbyt wielu podań. Długo cierpieli przez zbyt zachowawczą taktykę trenera Waldemara Fornalika. Źle ze sobą współpracowali, podawali niecelnie.

    Chaos dominował także w warszawskiej drużynie, która długo nie radziła sobie na połowie przeciwnika, ale Legia ma dużo lepszych piłkarzy niż Ruch. Potrafią dłużej utrzymać piłkę przy nodze, wymienić kilka szybkich podań, zdobyć bramkę w najmniej spodziewanym momencie. Tak było w Chorzowie - w trzeciej minucie doliczonego strzału Michał Żyro przechytrzył na lewym skrzydle Igora Lewczuka i zagrał idealnie na głowę Danijela Ljuboi, który strzelił szóstego gola w sezonie.

    Niecały miesiąc temu Żyro skończył 19 lat i do pierwszego zespołu przebył drogę przez Młodą Ekstraklasę - w Akademii klubu z Łazienkowskiej trenuje od 2005 roku, w lidze debiutował dwa lata temu, w niedzielę zaliczył pierwszą asystę. Na gola wciąż czeka, ale jest coraz ważniejszym ogniwem drużyny - ze składu wypchnął Portugalczyka Manu, który w poprzednim sezonie był dla szkoleniowca Legii niemal niezastąpiony. W niedzielę Żyro nie dotrwał do końca spotkania, bo trener wpuścił na boisko Janusza Gola - trzeciego defensywnego pomocnika. Chwilę wcześniej po strzale Ariela Borysiuka piłka odbiła się od słupka chorzowskiej bramki.

    Potem legioniści mądrze i konsekwentnie bronili trzech punktów. Szczęśliwie, ale pewnie bronił Kuciak, nie do przejścia był Michał Żewłakow. Wspierał go, jak mógł, Marcin Komorowski. Legioniści mogli stracić zwycięstwo w 82. min, kiedy Paweł Abbott uciekł Arturowi Jędrzejczykowi, ale strzał napastnika Ruchu był niecelny.

    Żaden zawodnik gospodarzy nie był w stanie zrobić takiej różnicy jak Ljuboja w Legii. 33-letni Serb stracił kilka razy piłkę, ale przed przerwą wykorzystał jedyną okazję do strzelenia bramki. Mógł zdobyć drugą, ale Rafał Grzelak wybił piłkę z linii bramkowej. Dzięki niemu oraz sporej konsekwencji i determinacji w grze defensywnej zespół Skorży wyleczył się z kompleksu chorzowian.

    Kalendarz Legii jest napięty do granic - w czwartek jadą do Bukaresztu na mecz z Rapidem w Lidze Europejskiej. W niedzielę i środę zagrają dwa razy z Widzewem - w lidze i Pucharze Polski. 30 października zmierzą się w Poznaniu z Lechem, liderem T-Mobile ekstraklasy.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  4. #54 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Derby Łodzi dla ŁKS-u




    Po 14 latach ŁKS wygrał na stadionie przy al. Piłsudskiego. Tak jak wtedy miał jednak szczęście, bo nie był wcale drużyną lepszą

    Przez ostatnie dni trenerzy obu drużyn ukrywali swoich piłkarzy przed światem, chociaż chyba prawdziwsze byłoby stwierdzenie, że ukrywali ich przed wścibskim oczami rywali. Około trzech kwadransów przed pierwszym gwizdkiem sędziego, kiedy znane już były wyjściowe składy, było już jasne, co Radosław Mroczkowski i Michał Probierz mieli do ukrycia. Pierwszy wychowanka klubu po prawej stronie obrony, drugi... wychowanka klubu po prawej stronie obrony.

    Widzewiak Jakub Bartkowski w tym sezonie zadebiutował w ekstraklasie. 20-latek wszedł na boisku w końcówce meczu ze Śląskiem Wrocław i niemal nie zaliczył asysty. Piotr Grzelczak nie wykorzystał jednak jego znakomitego podania. Później Bartkowski zagrał jeszcze w spotkaniach z Zagłębiem Lubin i Jagiellonią Białystok. Za każdym razem wchodził na boisko na ostatnie minuty. Tym razem - ku zaskoczeniu wielu - grał od początku.

    info: sport.pl
    Ostatnio edytowane przez El-Polako ; 17-10-11 o 21:42
    Odpowiedz z cytatem  
     

  5. #55 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    10.KOLEJKA PODSUMOWANIE



    TABELA



    NASTĘPNA 11.KOLEJKA

    Odpowiedz z cytatem  
     

  6. #56 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Kielczanie wypunktowani w Lubinie. Urban zostanie?




    Zagłębie rozegrało mecz, na jaki kibice z Lubina czekali od początku sezonu. Po golach Costy, Sernasa i Woźniaka podopieczni Jana Urbana pewnie pokonali Koronę 3:1.

    Od początku meczu to gospodarze byli stroną przeważającą. Osłabiona Korona przegrała walkę o środek pola i raz po raz pod bramką Małkowskiego pachniało golem. Pierwsza bramka dla Zagłębia padła po udanie wykonanym rzucie rożnym. Zagrana przez Pawłowskiego piłka trafiła do Woźniaka, ten posłał ją wzdłuż bramki, a niepilnowany Costa z bliska strzelił do pustej bramki.

    Po przerwie Korona rzuciła się do odrabiania strat, ale odważna gra gości była wodą na młyn szybko i pewnie grających w piątek piłkarzy Urbana. Wprawdzie pierwsza kontra Zagłębia skończyła się szczęśliwie, bo strzeloną do pustej bramki piłkę dogonił Stano, ale kilka minut później było już 2:0. Kapitalna akcja Pawłowskiego skrzydłem zakończona celnym strzałem Sernasa pozwoliła gospodarzom do końca meczu spokojnie kontrolować grę.

    Kiedy na 3:0 podwyższył Woźniak, było po meczu. Koronę stać było tylko na honorowe trafienie w końcówce meczu. Autorem gola na otarcie łez był wprowadzony po przerwie Kaczmarek.

    Po efektownym zwycięstwie, w Lubinie zastanawiają się co dalej z Janem Urbanem. Mecz z Koroną miał być pożegnalnym dla byłego szkoleniowca Legii, ale... Czy trzy punkty zdobyte w piątek uratują posadę trenerowi Zagłębia?

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  7. #57 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Niebiescy górą w derbach




    Górnik prowadził do przerwy po trafieniu z rzutu karnego Prejuce Nakoulmy, ale po wyjściu z szatni piłkarze Adama Nawałki wyraźnie ustępowali chorzowianom. Odmieniony Ruch w drugiej połowie zagrał zdecydowanie lepiej i zasłużenie wygrał Wielkie Derby Śląska.

    W pierwszej połowie z boiska często wiało nudą. Strzałów, a nawet bramkowych okazji było jak na lekarstwo. Od początku meczu do ataków ruszyli gospodarze i choć żadna ich akcja nie zakończyła się trafieniem, to do szatni schodzili prowadząc. Wszystko za sprawą pechowego zagrania Piotra Stawarczyka, który dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym. Prejuce Nakoulma pewnym strzałem pokonał bramkarza gości, ale dla zabrzan były to tylko miłe złego początki.

    W drugiej części gry dominującym zespołem był już Ruch. Piłkarze Waldemara Fornalika często bywali w polu karnym Górnika i za każdym razem groźnie strzelali. Znajdujący się w bardzo dobrej dyspozycji Łukasz Skorupski robił co mógł, ale nie mógł obronić wszystkiego.

    Pierwszego gola dla gości zdobył Marek Szyndrowski, dla którego był to premierowy gol na boiskach ekstraklasy. Obrońca Ruchu wykorzystał zamieszanie w polu karnym i ulokował piłkę w siatce. Zabrzan dobił Arkadiusz Piech, który w dziecinny sposób ograł Adama Banasia i uderzył nie do obrony.

    W Wielkich Derbach Śląska triumfował zespół bardziej waleczny i po prostu lepszy piłkarsko. W Chorzowie cieszą się z miejsca w czołówce, ale jednocześnie żałują ubiegłotygodniowej przegranej w meczu z Legią. Gdyby Ruch wtedy choćby zremisował, po meczu w Zabrzu awansowałby na pozycję lidera.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  8. #58 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Sędziowie znów skrzywdzili PGE GKS. Porażka z Jagiellonią po golu ze spalonego




    Dwie pomyłki arbitra sprawiły, że drużyna z Bełchatowa wraca do domu bez punktów

    Spotkanie z Jagiellonią miało dać odpowiedź, czy pokonanie Śląska Wrocław było jednorazowym wyskokiem PGE GKS, czy zwyżką formy. Jest już znacznie lepiej niż kilka tygodni temu, ale niestety drużyna ma pecha. Została skrzywdzona w pojedynku z Lechią Gdańsk i teraz w Białymstoku.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  9. #59 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Śląsk godnie pożegnał się ze stadionem przy Oporowskiej




    Śląsk Wrocław pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 w ostatnim meczu rozgrywanym na stadionie przy ulicy Oporowskiej. Do historii przeszedł Piotr Celeban, który w pierwszej połowie strzelił swojego trzeciego gola w tym sezonie. Kolejne spotkanie wrocławianie rozegrają już na Stadionie Miejskim - arenie przygotowanej na Euro 2012.

    Śląsk od początku meczu wypracował sobie przewagę w środku pola. Piłkarze Lenczyka grali składnie, często z pierwszej piłki i dzięki temu wypracowali sobie aż 10 sytuacji strzeleckich. Wrocławianie tylko raz zaskoczyli Richarda Zajaca. Gola strzelił jeden z najskuteczniejszych obrońców w lidze Piotr Celeban, dla którego był to czterdziesty mecz z rzędu. Stoper wykorzystał podanie Cristiana Diaza i z kilku metrów wbił piłkę do pustej bramki. Po strzelonym golu skoncentowany Śląsk nie dał się zepchnąć do obrony, miał jeszcze kilka sytuacji bramkowych, ale na przerwę schodził z przewagą jednego gola.

    W drugiej połowie Śląsk kontrolował tempo spotkania i miał kilka szans do podwyższenia wyniku meczu. Swoje szanse marnowali Diaz, Madej i Voskamp. Wszystkie te sytuacje strzeleckie poprzedzały składne i efektowne akcje. Podbeskidzie walczyło do końca. Piłkarzom trenera Kasperczyka zabrakło zimnej krwi pod koniec spotkania.

    Pod koniec meczu na boisku pojawił się Przemysław Kaźmierczak. Piłkarz wrócił po 6-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Kibice przywitali go owacją na stojąco. Pomocnik kilka minut po zameldowaniu się na placu gry mógł strzelić gola. Jego mocne uderzenie obronił jednak Zajac.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  10. #60 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Lechia Gdańsk zremisowała z Lechem Poznań




    Lechia Gdańsk i Lech Poznań stworzyły PGE Arenie bardzo dobre widowisko, w którym jednak nie zobaczyliśmy goli. Sytuacji podbramkowych nie brakowało. Najbliżej zdobycia goli byli Rudniew i Wilk w Lechu. Gdańszczanie swoja najlepszą okazję stworzyli po akcji Traore.

    Lechia Gdańsk i Lech Poznań stworzyły PGE Arenie bardzo dobre widowisko, w którym jednak nie zobaczyliśmy goli. Sytuacji podbramkowych jednak nie brakowało. Najbliżej zdobycia goli byli Rudniew i Wilk w Lechu, którym na przeszkodzie stanęły słupek i poprzeczka bramki Lechii. Gdańszczanie swoja najlepszą okazję stworzyli po akcji Traore, którego ubiegł jednak bramkarz Lecha Burić. W zespole Lechii po raz kolejny kapitalne zawody rozegrał Wojciech Pawłowski, który po raz trzeci w ekstraklasie nie puścił gola

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

Strona 6 z 22 PierwszyPierwszy ... 234567891016 ... OstatniOstatni
Informacje o wątku
Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Tagi dla tego wątku

Zobacz tagi

Bookmarks
Bookmarks
Uprawnienia umieszczania postów
  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •