Wątek: Ekstraklasa

Strona 15 z 22 PierwszyPierwszy ... 5111213141516171819 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 216
  1. #141 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39
    Jose Bakero oficjalnie odwołany z funkcji trenera Lecha



    "Zarząd KKS Lech Poznań informuje, iż w związku z niezadowalającymi wynikami zespołu, zadecydował że Jose Mari Bakero zostaje odwołany z funkcji pierwszego trenera drużyny" - taki komunikat opublikował Lech Poznań w sobotę kilkanaście minut po północy.

    Klub nie poinformował, kto będzie następcą Hiszpana. Wiadomo, że scenariusze są trzy. Pierwszy - najbardziej prawdopodobny - to przejęcie drużyny przez Michała Probierza. Drugi zakłada przyjście do Lecha dzisiejszego trenera Legii Warszawa Macieja Skorży. Jeśli nastąpiłoby to po sezonie, do tego czasu drużynę poprowadziłby dotychczasowy II trener Lecha Mariusz Rumak. Niewykluczone jednak, że po odpadnięciu Legii z Ligi Europejskiej i sprzedaży trzech kluczowych graczy, Skorża rozwiąże kontrakt z Legią już w najbliższych dniach. I wtedy zostałby szkoleniowcem Lecha.

    sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  2. #142 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Ależ seria beniaminka! Reksio przyniósł szczęście




    Podbeskidzie wygrało czwarty mecz z rzędu. Górale są już na piątym miejscu w tabeli!

    Richard Zajac fatalnie rozpoczął ten sezon - w dwóch pierwszych meczach puścił osiem goli. Jesienią nie zagrał w spotkaniu w Lubinie, bo wtedy trafił do rezerw, by odpocząć po wpadkach.

    To było dobre posunięcie, bo teraz Słowak znowu gra na swoim dobrym poziomie, do którego przyzwyczaił nas w poprzednich rozgrywkach. Golkiper Podbeskidzia nie puścił bramki w trzech kolejnych meczach. Po raz ostatni bramkę strzelił mu 25 listopada 2011 Edgar Cani z Polonii Warszawa.

    Po pierwszej połowie sobotniego meczu z Zagłębiem Lubin seria Zajaca wynosiła 321 minut. W tym czasie jego koledzy z linii ofensywnych mogli strzelić co najmniej trzy, cztery gole. Bardzo dobre okazje mieli Dariusz Łatka, Robert Demjan i Sylwester Patejuk. Wszyscy mieli jednak problemy, by trafić w bramkę. Zrobił to wreszcie Sebastian Ziajka w 32 minucie, który z bliska pokonał bramkarza lubinian.

    Po przerwie gra się niewiele zmieniła - bielszczanie przeważali, ale niecelnie strzelali, a goście czasami próbowali swojej szansy w kontratakach. Mecz w tym okresie był jednak nudnawy. Kibice ożywili się, gdy w 81. minucie Ziajka w znakomitej sytuacji trafił w słupek.

    Podbeskidzie wygrało czwarty mecz z rzędu. Beniaminek minął właśnie w tabeli Lecha i przynajmniej przez kilka godzin będzie na piątym miejscu w tabeli!

    Po raz pierwszy na meczu w roli maskotki pojawił się Reksio - bohater lubianej przez dzieci kreskówki z bielskiego Studia Filmów Rysunkowych.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  3. #143 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Dwóch napastników Cracovii i zero goli




    Podopieczni Dariusza Pasieki drugi raz z rzędu nie wykorzystali atutu własnego boiska. W sobotę bezbramkowo zremisowali z Jagiellonią Białystok.

    Punkt zdobyli także w pierwszej kolejce rundy wiosennej. Po spotkaniu z Lechią Gdańsk (1:1) wydostali się nawet ze strefy spadkowej, ale mieli nad nią minimalną przewagę. - Musimy wydostać się z rejonu zagrożenia i wygrać z Jagiellonią - podkreślał przed meczem Sebastian Szałachowski.

    By zdobyć trzy punkty, trener Pasieka ustawił drużynę ofensywnie. W ataku postawił na Koena van der Biezena i Deivydasa Matuleviciusa, choć przed spotkaniem przekonywał, że nie będzie zmieniał taktyki, którą drużyna szlifowała w okresie przygotowawczym.

    Obecność dwóch napastników nie przełożyła się na lepszą grę krakowian z przodu. Matulevicius nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę, a dwa uderzenia van der Biezena obronił Grzegorz Sandomierski. Gra gospodarzy ożywiła się dopiero po tym, jak na boisko wszedł Aleksejs Visznakovs, a drużyna przeszła na ustawienie z jednym napastnikiem. Chwilę po wejściu Łotysz nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Dwie szanse zmarnował także Vladimir Boljević. Znakomicie bronił Grzegorz Sandomierski.

    W drugiej połowie dogodne okazje do zdobycia gola miała także Jagiellonia. Nie wykorzystali ich Maciej Makuszewski (obrona Wojciecha Kaczmarka) i Nika Dżalamidze, którego strzał najpierw odbił się od poprzeczki, a potem od słupka.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  4. #144 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Konwiktorska zdobyta




    Podopieczni Jacka Zielińskiego zagrali fatalny mecz i przegrali u siebie z Widzewem. Po tej kolejce piłkarze ze stolicy mogą stracić drugie miejsce w tabeli. Przegrana łódzkim zespołem jest pierwszą w tym sezonie porażką polonistów przed własną publicznością.

    Widzew w tych rozgrywkach "Czarnym Koszulom" zupełnie nie leży. Jesienią zainkasował w Łodzi trzy punkty, teraz wyczyn powtórzył przy Konwiktorskiej.

    Sobotnie spotkanie rozgrywane było w fatalnych warunkach. Przy ulewnie padającym deszczu od początku meczu lepiej prezentowali się goście. Poloniści notorycznie popełniali błędy w obronie i przegrywali mnóstwo pojedynków w środkowej strefie boiska. W pierwszej połowie prawie po każdym stałym fragmencie gry pod polem karnym gospodarzy było groźnie.

    W 15. minucie jeden z nich skończył się bramką. Po centrze Dudu Michał Gliwa wypuścił piłkę z rąk, a stojący blisko zamieszania Mehdi Ben Dhifallah skierował ją do siatki. Debiutujący w ekstraklasie Tunezyjczyk sprawiał mnóstwo problemów defensywie "Czarnych Koszul". Na postawę bloku obronnego warszawskiego zespołu żadnego wpływu nie miał powrót do składu Tomasza Jodłowca. Reprezentant Polski dostosował się do poziomu kolegów i wielu sytuacjach raził niedokładnością.

    Po stracie gola Polonia chciała odrobić straty, ale stwarzanie sytuacji przychodziło jej z ogromnym trudem. Kiedy już udało im się przedostać pod bramkę Mielcarza, zawodziła skuteczność. W pierwszej połowie najlepszych szans nie wykorzystali Cani i Sultes. W 32. minucie stadion przy Konwiktorskiej zamilkł ponownie. Po niefortunnej interwencji swojego bramkarza przelobował Tomasz Brzyski.

    Drugą połowę Polonia rozpoczęła bez Roberta Jeża. W miejsce Słowaka na murawie pojawił się Paweł Wszołek, ale nie przełożyło się to na lepszą grę gospodarzy. Wszystkie dośrodkowania padały łupem Mielcarza lub były wybijane przez łódzkich defensorów. Goście nie ograniczali się jednak tylko do bronienia wyniku. Przy odrobienia szczęścia mogli podwyższyć rezultat.

    W ostatnich minutach poloniści atakowali rozpaczliwie. Stać ich było tylko na jednego gola, choć mogli doprowadzić do remisu. W doliczonym czasie gry Dwaliszwili zdobył bramkę kontaktową, ale w ostatniej akcji meczu Cani nie trafił w bramkę mając przed sobą tylko Mielcarza.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  5. #145 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Śląska koszmar absolutny




    Śląsk w hitowym meczu z Legią stracił bramkę w 1 minucie, a potem było już tylko gorzej. Wrocławianie stracili jeszcze trzy gole, obrońcę Dariusza Pietrasiaka, a ich występ zakończył się absolutnym blamażem.

    Po sobotniej porażce Polonii Warszawa z Widzewem było wiadomo, że mecz Śląska z Legią ma dla wrocławian znaczenie kluczowe. Gdyby pokonali oni legionistów, to nad Legią i Poloinią mieliby odpowiednio osiem i siedem punktów przewagi. Wówczas droga do mistrzostwa Polski byłaby dla Śląska otwarta i zyskałyby status przynajmniej piłkarskiej autostrady.

    Zamiast zwycięstwa i powiększenia nadziei na tytuł, kibice we Wrocławiu przeżyli jednak największe upokorzenie odkąd ich drużyną dowodzi doświadczony trener Orest Lenczyk. Ten na mecz z Legią nie wystawił żadnego napastnika i już po minucie mógł tego żałować. Wówczas fatalny błąd popełnił stoper Dariusz Pietrasiak, który dał się przepchnąć Januszowi Golowi. Pomocnik Legii znalazł się w sytuacji sam na sam z Marianem Kelemenem i swoją okazję wykorzystał. Nim mecz na dobre się rozpoczął Legia prowadziła więc we Wrocławiu 1:0. Potem było już tylko gorzej.

    W 11 minucie Śląsk mógł wprawdzie wyrównać, bo po główce Przemysława Kaźmierczaka piłkę z linii bramkowej wybił Rafał Wolski, a po chwili strzał Dalibora Stevanovicia obronił Dusan Kuciak. Na tym jednak dobra gra wrocławian się skończyła. Za moment drugą bramkę dla Legii strzelił bowiem Gol, który w ofensywie był tak aktywny, jak według założeń mieli być pomocnicy Śląska.

    Pomocnikom gospodarzy w meczu z Legią wychodziło niewiele, choć raczej nie byli oni gorsi od obrońców. Na antybohatera meczu solidnie zapracował bowiem stoper Pietrasiak, który w 35 minucie popełnił taki sam błąd jak na początku spotkania. Tym razem piłkarz z Wrocławia dał się przepchnąć Ljuboi, którego po chwili sfaulował. Sędzia Hubert Siejewicz uznał, że Serb wychodził na czystą pozycję i wyrzucił stopera Śląska z boiska.

    Jakby tego było mało, po wspomnianym faulu z rzutu wolnego przymierzył Ljuboja, który zdobył przepiękną bramkę trafiając w samo okienko bramki wrocławian. Za ten strzał, jak i za wiele innych pretensji nie można mieć do golkipera Śląska - Mariana Kelemena. Gdyby nie on, gospodarze do przerwy powinni bowiem przegrywać 0:5.

    Nic więc dziwnego, że pierwsi kibice stadion we Wrocławiu zaczęli opuszczać jeszcze przed końcem pierwszej połowy.Ci fani nie widzieli już chaotycznych starań Śląska o odzyskanie twarzy, piłkarskiej zabawy Legii, ani bramki Inakiego Astiza w 69 minucie meczu. Hiszpan, który wskoczył do składu za sprzedanego Marcina Komorowskiego, był zupełnie niepilnowany w polu karnym gospodarzy i strzałem głową pokonał Kelemena.

    Po niedzielnej porażce wciąż prowadzący w tabeli Śląsk ma nad drugą Legią dwa punkty przewagi. Ma też piłkarskiego kaca po największym blamażu od 14 listopada 2008 roku. Wówczas wrocławianie też przegrali w ekstraklasie 0:4. Ich rywalem na Łazienkowskiej była Legia Warszawa.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  6. #146 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    W poniedziałek poznamy nowego trenera Lecha Poznań




    - W poniedziałek odbędzie się konferencja prasowa na której przedstawimy wszystkie szczegóły dotyczące dalszego funkcjonowania klubu. Wtedy poinformujemy kibiców, jak będzie wyglądał proces szkolenia do końca sezonu, jak będzie to dalej wyglądało. Kandydatów jest sporo - mówi o zmianie trenera Kolejorza wiceprezes Arkadiusz Kasprzak przed kamerą TVP.

    - Decyzja [w sprawie trenera Jose Bakero - red.] musiała zapaść szybciej niż przypuszczaliśmy, bo wstępnie przygotowaliśmy takie spotkanie na nadchodzący tydzień. Niestety, wynik 0:3 spowodował, że taka decyzja zapadła zaraz właściwie po meczu. Chcemy na razie uspokoić te emocje, chcemy przede wszystkim zapewnić kibiców, że dobro Lecha leży nam bardzo głęboko na sercu i uważamy, że ten sezon nie jest stracony. Chcemy wszystkie siły koncentrować na tym, abyśmy dalej mogli grać tak, żeby awansować do europejskich pucharów. To jest cel, który jest niezmienny, mimo że następuje zmiana trenera - deklarował wiceprezes Lecha Arkadiusz Kasprzak.

    - Uważamy, że potencjał drzemiący w zespole, choć w piątek nie widzieliśmy tego, w taki sposób jaki byśmy chcieli, jest na tyle silny, że ten zespół może walczyć w europejskich pucharach. To będzie zadanie dla nowego szkoleniowca. To zespół dobry, tylko coś w nim ostatnio nie iskrzy - dodał Kasprzak.

    sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  7. #147 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Klęska WISŁY




    Wisła trzeci z czterech wiosennych meczów kończyła w dziesięciu, a czerwoną kartkę znowu dostał Michał Czekaj. Mistrzowie Polski spadli na ósme miejsce i obrona tytułu byłaby cudem.

    Już na początku rundy krakowianie mają więcej czerwonych kartek niż w całej poprzedniej. W pierwszym meczu ze Standardem Liege niespełna pół godziny zaliczył Czekaj, bo musiał ratować sytuację po fatalnym zagraniu Gervasio Nuneza. W rewanżu Argentyńczyk tylko potwierdził opinię nieodpowiedzialnego i sam w 57. minucie dostał drugą żółtą kartkę. - Być może dlatego nie udało nam się zdobyć gola na wagę awansu? - zastanawiał się Cezary Wilk, kapitan Wisły.

    Odpowiedź na to pytanie dał trener Kazimierz Moskal i przeciwko Koronie posadził Nuneza na ławce rezerwowych. Do składu wrócił jednak Czekaj, ale nie na długo, bo zaraz po rozpoczęciu drugiej części był już w drodze do szatni. Obie żółte kartki dostał po faulach daleko od swojej bramki, a do tego zaraz po jego zejściu Wisła straciła jedyną bramkę. - To były zupełnie niepotrzebne zagrania. Kolejny raz kontrolowaliśmy mecz, a Michał faulował, gdy nie było zagrożenia naszej bramki - analizował Kew Jaliens.

    Krakowianie zostali ukarani za agresywna grę, choć to kielczanie uważani są za największych brutali w lidze. Przy Reymonta to jednak gospodarze częściej łamali przepisy (faulowali 16 razy, Korona osiem).

    Po tej porażce krakowianie powoli mogą żegnać się z marzeniami o mistrzostwie. Zajmują dopiero ósme miejsce, a wyprzedza ich skazana przed sezonem na walkę o utrzymanie Korona oraz beniaminek Podbeskidzie Bielsko-Biała. W tej sytuacji krakowianom pozostaje walka o europejskie puchary.

    sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  8. #148 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    Piękne gole i nieszczęśliwy remis




    Po emocjonującym meczu piłkarze PGE GKS zremisowali u siebie z Górnikiem Zabrze 1:1. Co ciekawe, oba zespoły mogą czuć niedosyt, że z nie zdobyły kompletu punktów.

    To był pojedynek rewelacji pierwszej tegorocznej kolejki ekstraklasy. Bełchatowianie niespodziewanie pokonali na wyjeździe Lecha Poznań, a zabrzanie wygrali u siebie z Legią Warszawa. Teoretycznie więc spotkanie zapowiadało się na bardzo emocjonująco i tak rzeczywiście było. W pierwszej połowie obie drużyny stworzyły sobie kilka sytuacji i gdyby były bardziej skuteczne, to na przerwę powinny schodzić przy bramkowym remisie.

    Najpierw zdecydowaną przewagę uzyskali gospodarze, a prym w akcjach ofensywnych - tak jak w Poznaniu - wiedli skrzydłowi, czyli Kamil Kosowski i Dawid Nowak. W 23. min właśnie ten pierwszy przejął piłkę na prawej stronie boiska, zagrał w pole karne do Grzegorza Fonfary, który podał do Tomasza Wróbla. Jego strzał z ostrego kąta efektownie obronił Łukasz Skorupski.

    Kilka chwil później Jacek Popek pokazał, co znaczy włączenie się bocznego obrońcy do ataku. Po jego dośrodkowaniu przed znakomitą szansą stanął Wróbel, który stał pięć metrów od bramki, ale po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę.

    W drużynie gości najwięcej zamieszania robił Prejuce Nakoulma, ale indywidualne akcje reprezentanta Burkina Faso kończyły się prostymi stratami. Klasę pokazał jednak krótko przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę. Najpierw znakomitej okazji nie wykorzystał Marcin Żewłakow, który miał przed sobą Skorupskiego, ale potknął o się i stracił piłkę.

    Chwilę później na bramkę PGE GKS popędził Nakoulma, który przepchnął Filipa Modelskiego, wpadł w pole karne zagrał do wbiegającego Aleksandra Kwieka. Na pomocnika Górnika wpadł rozpędzony Popek i sprawa była jasna: ewidentna "jedenastka", a także druga żółta i czerwona kartka dla kapitana gospodarzy. Do karnego podszedł Nakoulma, lecz Sapela pewnie obronił jego słaby strzał.

    Zanosiło się na jeszcze lepsze widowisko w drugiej połowie i z pewnością żaden kibic na stadionie w Bełchatowie nie mógł się czuć rozczarowany poziomem gry. Trener Kiereś wprowadził na boisko Dawida Nowaka, który zastąpił Żewłakowa. 27-letni napastnik w rundzie wiosennej znajduje się w wysokiej formie. Zabrzanie przekonali się o tym w 60. min. Po wyrzucie z autu Nowak przejął piłkę i jak za najlepszych czasów poradził sobie z trzema zawodnikami Górnika, a następnie strzałem w krótki róg pokonał Skorupskiego. Lepszego początku rundy wiosennej były reprezentant Polski nie mógł sobie wymarzyć. W poprzedniej kolejce zwycięskim golem w końcówce spotkania zapewnił zwycięstwo swojej drużynie w Poznaniu.

    Zabrzanie jednak się nie poddali i głośno wspierani przez kilkuset fanów dążyli do wywiezienia przynajmniej punktu. Udało im się to za sprawą Michała Pazdana, który w 75. min oddał chyba najpiękniejszy strzał w swojej karierze. Z 30 metrów umieścił piłkę tuż przy słupku bramki PGE GKS.

    Wielkie emocje trwały do 93. min, do której zabrzanie walczyli o komplet punktów. Proste błędy popełniali bełchatowscy obrońcy, ale na szczęście goście nie zdołali strzelić drugiej bramki.

    Piłkarze z Bełchatowa na pewno nie mogą być zadowoleni z tego punktu, bo grając w osłabieniu potrafili zdobyć gola. Powinni się też jednak cieszyć, bo gdyby Nakoulma wykorzystał karnego, to pewnie doznaliby pierwszą porażkę w tegorocznych rozgrywkach.

    sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  9. #149 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39
    Mariusz Rumak nowym trenerem Lecha Poznań



    Mariusz Rumak, dotychczasowy asystent Jose Bakero, został nowym trenerem Lecha Poznań. Klub oficjalnie ogłosił tę nominację.

    - Lech Poznań to 90 lat tradycji i ogromne oczekiwania kibiców, z którymi wspólnie musimy się zmierzyć. Chcę jak najszybciej zmotywować drużynę do walki o najwyższe cele i do wzmożonej pracy. Miejsce Lecha w tabeli nie odzwierciedla naszych możliwości i moim zadaniem jest spełnienie pokładanych w drużynie oczekiwań. Nastawiamy się na poprawę gry i zdobycie kompletu punktów już w najbliższym meczu w Górnikiem Zabrze - mówi nowy trener Kolejorza w oficjalnym komunikacie rozesłanym przez klub.

    - Cele stawiane przez zarząd i kibiców Lecha pozostają niezmienne. Nadal walczymy o mistrzostwo i Puchar Polski, a planem minimum pozostaje udział w europejskich pucharach. Trener Rumak jest doskonale przygotowany do swojej roli. Jego charyzma, silny charakter oraz znajomość zawodników i ligi sprawiły, że był idealnym kandydatem do wyciągnięcia drużyny z sytuacji, w jakiej znalazła się na początku rundy wiosennej. Trener Rumak ma pełne poparcie zarządu i obecnie żadna inna kandydatura jego następcy nie jest rozpatrywana - powiedział prezes Lecha Karol Klimczak.

    sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  10. #150 Odp: Ekstraklasa 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    502
    Podziękował/a
    239 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    39


    19.KOLEJKA PODSUMOWANIE



    TABELA



    NASTĘPNA 20.KOLEJKA

    Odpowiedz z cytatem  
     

Informacje o wątku
Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 4 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 4 gości)

Tagi dla tego wątku

Zobacz tagi

Bookmarks
Bookmarks
Uprawnienia umieszczania postów
  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •