Sebastian Vettel nadal dyktuje tempo w Formule 1. Na drugim treningu na torze w Szanghaju mistrz świata popisał się najlepszym czasem jednego okrążenia (1.37,688), zostawiając w tyle Lewisa Hamiltona (+0,166) i Jensona Buttona (+0,247).

Kolejne dwie lokaty zajęli kierowcy Mercedesa, którzy wyprzedzili Felipe Massę, Adriana Sutila, Nicka Heidfelda, Witalija Pietrowa oraz dziesiątego w zestawieniu z czasami Marka Webbera.

Nick w barierkach

Na początku sesji Jenson Button wykonał krótki przejazd na twardszych oponach uzyskując 1.39,431. Długo nie pozostał jednak na czele, ponieważ w 20 minucie Nico Rosberg pojechał szybciej o 0,519 sekundy. Ferrari z pomocą Felipe Massy sprawdzało tempo kwalifikacyjne F150º. Brazylijczyk pokonał jedną rundę w 1.38,507 i przez chwilę figurował na pierwszym miejscu w zestawieniu, nim nie zmienił go Rosberg, który na takich samym ogumienia szedł na 1.37,943.
Kierowcy Red Bull koncentrowali się tymczasem na przygotowaniach do wyścigu. Mark Webber przejechał na twardszej mieszance 15 okrążeń, Sebastian Vettel aż 19 (choć już po 10 meldował przez radio, że tylne opony zaczynają się kończyć), na najlepszym kółku wykręcając 1.43,753.

W połowie sesji kłopoty dopadły Nicka Heidfelda. Czarno-złoty R31 Niemca wpadł w poślizg w pierwszej sekcji toru i pojechał wprost na bariery, uszkadzając przednie skrzydło. Na drodze dojazdowej do boksów Nick wyłączył silnik, a pod garaż pomagała mu się dostać obsługa toru. Problemy mieli także inni. Ferrari doniosło o problemach z układem hydraulicznym w aucie Fernando Alonso. W samochodzie Sebastiena Buemiego szwankował z kolei KERS.

Alonso przyblokowany przez HRT

Sprawdzający nowe przednie skrzydło i podłogę MP4-26 kierowcy McLarena wskoczyli na miękkich oponach na dwie pierwsze lokaty (Hamilton 1.37,854), Button 1.37,935), ale niemal natychmiast przebił ich Vettel (1.37,688), który w serii składającej się z pięciu okrążeń zaprezentował szybkość swojego RB7. Mechanicy Renault uporali się z naprawą auta Heidfelda, który poprawił się na 1.38,805.

W końcówce sesji zawodnicy koncentrowali się na testach miękkich i twardych opon z większym zapasem paliwa, pracując pod kątem wyścigu. Mark Webber przeżył drobną przygodę, wypadając na pobocze zakrętu numer 13. Na szczęście obyło się bez przykrych konsekwencji i Australijczyk mógł kontynuować swój program. Krótki przejazd wykonał tylko Alonso, który wcześniej stracił trochę czasu z powodu kłopotów z hydrauliką. Sprawdzenie tempa 150° nie do końca mu się to jednak udało, bo szybkie kółko kończył za Narainem Karthikeyanem i musiał się zadowolić wynikiem 1.39,779, co dało mu 14. miejsce w zestawieniu.

Wśród najsłabszych ekip najlepszy nadal jest Lotus. Postępy odnotował jednak HRT – Karthikeyan i Tonio Liuzzi, jeździli bowiem szybciej od kierowców Marussia Virgin Racing. Stawkę zamknął Paul di Resta, który nie odnotował żadnego czasu.