Michał, główny bohater jest szczęśliwy, ma żonę, syna, dobrą pracę. Zbliża się radosny dzień, komunia syna. W czasie pracy prosi go szef, by powrócił do miejsca swojego zamieszkania, aby odebrał dla niego sprowadzone auto z USA. Ten, niezbyt chętny wracać w swe miejsce urodzenia zgadza się. Żona prosi go, by odwiedził swego schorowanego ojca, zaprosił go na imprezę rodzinną oraz by synowi przywiózł pamiątkę lat dziecinnych, starą wędkę. Michał nawet nie chce o tym słyszeć. Udaje się do Szczecina, odbiera samochód.
Wracając spotyka samych znajomych. Powracają wspomnienia. Odwiedza ojca, ale ten nie chce z nim szczerze rozmawiać, nie zgadza się na oferowane mu zaproszenie.
W drodze powrotnej Michał, zajęty rozmową telefoniczną z żoną potrąca bezdomnego, który ginie na miejscu. Główny bohater wzywa karetkę. Na komendzie policjant spisuje zeznania i puszcza go wolno. Bezdomny, alkoholik, był pod wpływem procentów, wtargnął na drogę a Michał zostaje oczyszczony z zarzutów. Niestety, z wypadku zostają wspomnienia i uszkodzone auto.
Bohater prosi o pomoc znajomego mechanika, by ten zajął się autem. Naprawa się przeciąga, Michał próbuje dowiedzieć się coś o bezdomnym¸ którego zabił. Niestety nikt go nie kojarzy. Podczas pytania się ludzi o niego spotyka własnego ojca, który handluje starymi rzeczami.
Z każdą chwilą Michał musi zmagać się z własną historią z przeszłości, historią którą tak bardzo pragnął zapomnieć i nie wracać do niej nigdy. Czy teraz po latach naprawi błędy z przeszłości?
Polski film, dramat psychologiczny ze wspaniałą rolą Tomasza Kota. Naprawdę potrafi poruszyć, ukazuje jak ważne jest prawdę o życiu. Bardzo polecem, oceniam go jak na polską produkcję wysoko: 8/10.