Laptop a ograniczona pojemność dysku

Potrzebuję doradzić się w pewnej kwestii. Mianowicie planuję przesiąść się z desktopa na sprzęt mobilny (jakiś laptop). Mam jednak problem jak rozwiązać kwestię trzymania danych. Mam ok. 4 TB danych. Wiadomo, że w laptopie takiej pojemności nie znajdę. W grę wchodzi kilka rozwiązań:

1) dokupić kieszeń lub stację dokującą do dysków z danymi - rozwiązanie chyba najprostsze i najtańsze choć może niezbyt wygodne. Dyski są 2 (3TB i 1TB). Nie miałbym do nich stałego dostępu (choć też może stałego nie potrzebuję - tam są głównie filmy). Nie mógłbym korzystać z obu dysków naraz. Na plus na pewno będzie cena takiego rozwiązania.

2) kupić dysk zewnętrzny typu WD Elements Desktop - wtedy musiałbym przenieść dane na nowy dysk a koszt jakoś zrekompensowałbym sobie sprzedając stare dyski. Minus taki, że te dyski potrzebują dodatkowego zasilania (mówię o 3,5", są też 2,5" ale pojemność tylko do 3TB). Nie wiem też jak jest z żywotnością takiego rozwiązania skoro ciągle będę włączał i wyłączał zasilanie dysku.

3) kupić serwer NAS - najfajniejsze rozwiązanie ale najbardziej kosztowne. Minusem jest to, że serwery te działają pod Linuksem, który nie obsługuje formatu plików NTFS (przynajmniej w serwerach co zdążyłem już gdzieś wyczytać). Co za tym idzie, musiałbym mieć kolejny dysk żeby przenieść dane (chyba, że da się zrobić konwersję z NTFS na EXT4 bez utraty danych). Plusem serwera jest dostępność do niego z każdego urządzenia w domu no i spoza domu również a także jego oprogramowanie (np. do ściągania plików w tle).

Proszę o opinię w temacie. Może ktoś z Was miał podobny problem lub stosuje któreś z powyższych rozwiązań.

Ja mam stację dokujaca do tego 3 dyski do każdego mam listę co się znajduje na danym... Oprócz tego mam dwa dyski zewnętrzne po 2 TB każdy do nich też listy jak coś potrzebuje patrzę szukam po liscie... Po pewnym czasie nie muszę już w listy patrzeć bi mniej więcej już wiem cojest na kazdym... Kiedyś miałem stary komp 1TB z Linuksem włączony był na okrągło i podłączony do sieci domowej... Taki amatorski serwer, jednak po pewnym czasie się zapelnil i od tamtej pory postawilem na dyski zewnętrzne i stację dokujaca. Pisane z tel więc ewentualne błędy to nie moja wina :P

Używam w laptopie dwóch dysków, mało co korzystam z cd czy dvd więc napęd leży w szafie a jak trzeba to wyciągam kieszeń z hdd i wkładam napęd. Rozwiązanie chyba najpewniejsze i najbezpieczniejsze bo nie musisz się martwić np. mając zewnętrzny dysk który to może upaść czy można uderzyć go podczas pracy.

Polecam złożyć z używanych części na procku intel atom kompa który z zainstalowanym np. win 7 który będzie stał z plikami ;) można go połączyć przez sieć z laptopem i zrobić z niego Virtual hdd i po temacie.

Używane podzespoły kupisz bardzo tanio ;)

Trochę mnie dziwią takie sugestie, żywotność dysku - danych, a dostęp.. (zasada jest prosta albo urządzenie ma pracować nonstop albo nigdy nie włączaj/wyłączaj - co jest najlepszym rozwiązaniem na żywotność danych - "parkowanie głowicy" dysku)
Druga istotna sprawa, jeśli masz upuścić dysk, to nie kupuj magnetycznych HDD ale flashowe SSD..


ad.1) Adapter/kieszeń dyskowa jest dobra, gdy korzystasz z migracji danych pomiędzy stacjonarnym komputerem, a mobilnym laptopem.

ad.2) Dyski zewnętrzne mobilne wykorzystujesz do podróżowania i przeważnie tam przechowujesz dane i szybki backup.

ad.3)
Nic nie musisz przekonwertować systemów plików aby mieć dostęp do danych..

Inteligentny NAS pozwala na 2 opcje:
na tzw. protokole iSCSI (o ile się nie mylę) lub jako virual hdd czyli wirtualna partycja na twoim komputerze
lub dostęp do dysku przez protokół sieciowy ethernet nazwa hosta lub adres ip i możliwość mapowania dysku.

Mało tego Ty ustalasz jakie mają być udostępnione udziały i na jakich zasadach..

Każde inne urządzenie ma bezpośredni dostęp do zasobu plików przez sieć ethernet (bez względu na sieć kablową czy bezprzewodową)

Ponadto martwisz się o żywotność dysków to zasada "parkowania głowic", czyli zwiększasz żywotność przez ciągłość pracy dysków (minus pobór prądu)..
Możesz zbudować multimedialne centrum danych..

Ponadto jeśli obawiasz się na żywotność danych to możesz zastosować system RAID, czego w pierwszych 2 adnotacjach nie zastosujesz.

//

Laptop to nie spory wydatek, a spory wydatek na serwer NAS? to jest naprawdę dziwne..
wystarczy się rozejrzeć nad używanych sprzętem NAS i dokupić dyski..
lub samemu zbudować tani sprzęt pod serwer nas i wgrać FreeNAS i zamontować dyski..

Wyliczyłem sobie, że za pieniądze ze sprzedaży PC kupię laptopa. Przymierzam się do Yogi 510 (premiera za miesiąc, wydatek ok. 500 euro). Nie zostanie za wiele kasy ale już tą kwestię pomińmy. Co do opcji z kieszenią - w zamyśle miała służyć do wykorzystywania dysków, które mam no bo jakoś je do laptopa musiałbym podłączyć (są to dyski, które zostaną po sprzedaży PC, rozmiar 3,5"). Co do opcji z dyskami pod USB - nie do końca mobilne bo myślałem o dyskach 3,5", które mają zasilacz w zestawie a nie tylko wtyczkę USB (niższy koszt dysków niż te 2,5"). No i opcja z serwerem NAS. Obserwowałem 3 marki: QNap, Synology i Zyxel. Każda z nich obsługuje wewnętrzne dyski z formatem EXT4, nie widzi formatu NTFS. NTFS działa jedynie jako kolejny dysk podpięty pod USB do serwera. Tyle się dowiedziałem. Samemu nie chce budować bo koszt obudowy, którą mógłbym wykorzystać to ok. 200 zł a do tego trzeba bebechy dokupić. Lepsza opcja to gotowy NAS w cenie 300-350 zł. Pamiętać trzeba, że nie po to sprzedaję PC żeby za chwilę dostawiać podobnych gabarytów serwer zbudowany na architekturze pecetowej.

Ja korzystam z stacji dokującej dla HDD 3,5 gdy potrzebuje do nich zajrzeć. A od kilku lat pracuje tylko na lapku. Oto coś pierwszego z brzegu, podobny model posiadam choć z innego sklepu

Kod:

---

http://centerdi.pl/product-pol-1088-AK259-STACJA-DOKUJACA-HDD-SATA-HUB-CZYTNIK-uniw.html?gclid=Cj0KEQjwo5--BRCS8ceLjv-XppUBEiQAGp15EDyrEcWOvrxDJE4mKNqkVnmN3K4891CeSv8x1iTKXCUaAs1d8P8HAQ]AK259 STACJA DOKUJĄCA HDD SATA + HUB + CZYTNIK | Sklep Centerdi.pl

---

Linki zewnętrzne podajemy zawsze w tagach CODE, tym razem tylko słowne upomnienie, następnym razem będzie warn. //edek90