Po doskonałej jeździe Lewis Hamilton odniósł w GP Niemiec bardzo potrzebne McLarenowi zwycięstwo. Drugi był Fernando Alonso, trzeci Mark Webber. W domowym wyścigu zabrakło na podium Sebastiana Vettela.

Dwie godziny przez rozpoczęciem zawodów o GP Niemiec mocno popadało, ale przed 14:00 tor w większości przesechł, więc czołowa dziesiątka musiała startować na slickach, na których uzyskała najlepsze rezultaty trzeciej części czasówki. Nie zmieniły się także niskie temperatury panujące na Nürburgringu od początku weekendu. W momencie startu wyścigu powietrze osiągnęło zaledwie 13 stopni Celsjusza, asfalt był tylko o dwa stopnie cieplejszy.

Rewelacyjnie wystartowali Hamilton i Alonso, który zyskali pozycje. Mark Webber spóźnił start i po pierwszym okrążeniu był drugi. Sebastian Vettel spadł na czwarte miejsce, choć starał się atakować Alonso. Pozycję udało się Niemcowi odzyskać dopiero po błędzie Alonso, który na drugim okrążeniu wyjechał zbyt szeroko w sekwencji pierwszych zakrętów.

Za jadącym na 5. miejscu Nico Rosbergiem utknął Felipe Massa, którego inżynier ponaglał do wyprzedzenia Niemca, zanim ten zrujnuje mu wyścig. Tymczasem na czele z przewagą dwóch sekund jechał Hamilton, choć coraz bardziej rozkręcał się Webber, stopniowo redukując przewagę Anglika. Na szóstym okrążeniu dzieliła ich już tylko sekunda. Jak wykorzystać auto Ferrari pokazał Massie Fernando Alonso, który w walce o trzecią lokatę uporał się z Vettelem na 7. kółku.

Dramat Niemca rozpoczął się okrążenie później. Stracił kontrolę nad autem na dohamowaniu do Zakrętu 10. Red Bulla obróciło i Vettel stracił około 8 sekund do liderów. Za jego plecami trwała walka Rosberga z Massą.

Żółta flaga została wywieszona nad torem za sprawą Nicka Heidfelda. Niemiec atakował Sebastiena Buemiego przed szykana. Między kierowcami doszło do kontaktu i Nick zakończył wyścig w żwirowej pułapce z mocno uszkodzonym autem. Felipe Massa ostatecznie uporał się z Rosbergiem na 12. okrążeniu na dohamowaniu do pierwszego zakrętu.

Zacięta walka trwała w najlepsze na czele wyścigu. Wyjeżdżając z szykany w Zakręcie 14. Hamilton popełnił błąd, na czym skorzystał Webber, ale na prostej Anglik skontrował i odzyskał prowadzenie. Tuż za liderami czaił się Alonso, czyhający na najmniejszy błąd Australijczyka, ale zanim Hiszpan pokusił się o atak, na 15. kółku Webber zjechał do alei serwisowej.

Alonso i Hamilton zanurkowali po opony jednocześnie na 17. okrążeniu, ale obie ekipy spisały się dobrze i nie doszło do zamiany pozycji. Wyjechali za Massą i Webberem, którzy walczyli o prowadzenie. Chwilę później Brazylijczyk był już w boksach i Webber prowadził przed Hamiltonem i Alonso, jednak różnice między tą trójką wynosiły dokładnie sekundę. Powoli do przodu przebijał się Vettel, który po swoim pierwszym postoju wyjechał daleko za liderami. Na 24. okrążeniu przygodę przed Zakrętem 10 zaliczył Schumacher, obracając swojego Mercedesa po wyjeździe prawymi kołami na tarkę.

Sytuacja w stawce ustabilizowała się na 27. okrążeniu, kiedy wszyscy kierowcy na torze mieli już za sobą pierwszy postój. Trzy kółka później opony w aucie Webbera zaczęły tracić optymalną przyczepność i Australijczyk po raz drugi znalazł się w boksach. Okrążenie później w jego ślady poszedł Hamilton, któremu szybkie okrążenie zjazdowe pozwoliło znaleźć się przed kierowcą Red Bulla. W jeszcze lepszej pozycji po swoim postoju był Alonso, którego mechanicy wypuścili na pozycji lidera, ale Hiszpan nie obronił prowadzenia w pierwszych zakrętach i musiał uznać wyższość Hamiltona.

Na 36. okrążeniu wyścig zakończył Jenson Button. W McLarenie Anglika doszło do awarii systemu hydraulicznego.

Po 43 okrążeniach na czele stawki Hamilton wyprzedzał Alonso o 3,2 sekundy. Webber jechał 5,6 za Hiszpanem, któremu inżynier wyścigowy polecił oszczędzać miękkie opony, aby zaliczyć na nich jak najdłuższy dystans przed przesiadką na pośrednią mieszankę.

Na 52. kółku, na swój ostatni postój w boksach zjawił się Hamilton. O losach zwycięstwa miały zdecydować zjazdy Alonso oraz Webbera. Jadący ponad 40 sekund za pierwszą trójką Massa oraz Vettel nie mieli wielkich szans na podium. Ferrari opóźniło pit stop Alonso, ale nie udało mu się wyprzedzić Hamiltona. Webber zjechał po pośrednią mieszankę dopiero cztery okrążenia przed metą. Okazało się to błędem, Mark nie zyskał pozycji i wyjechał za Hamiltonem oraz Alonso.

Kolejność czołówki na mecie nie uległa zmianie, ale pasjonującą walkę o 4. miejsce stoczyli w alei serwisowej Massa i Vettel. Brazylijczyk wjechał na swoje stanowisko jako pierwszy, ale mechanicy Ferrari nie popisali się refleksem i to Niemiec opuszczał aleję jako zwycięzca pojedynku.

Ogromną niespodziankę sprawił Adrian Sutil. Kierowca Force India startował z 8. miejsca, a na mecie zameldował się jako szósty. Za nim przyjechali Nico Rosberg i Michael Schumacher. Punktowaną dziesiątkę uzupełnili Kamui Kobayashi oraz Witalij Pietrow.