Sebastian Vettel nie musiał czekać długo, by odbić sobie porażkę w GP Kanady. Mistrz świata odniósł dziś pewne zwycięstwo podczas wyścigu na ulicach Walencji, a podium uzupełnili Fernando Alonso oraz Mark Webber.
Vettel prowadził od startu do mety i choć nie wyrobił sobie nad rywalami miażdżącej przewagi, to jednak nawet przez moment jego pozycja nie była poważnie zagrożona. Alonso i Webber stoczyli ciekawą walkę o drugie miejsce wymieniając się lokatami aż trzy razy, ostatecznie górą był Hiszpan. Tuż za podium dojechał Lewis Hamilton, aczkolwiek jego strata do pierwszej trójki wyniosła już prawie 20 sekund. Piąty był Felipe Massa, szósty Jenson Button, dalej Nico Rosberg, ósme miejsce dzięki strategii oszczędzania opon sensacyjnie zajął wspierany przez kibiców na trybunach Jaime Alguersuari, a punktowaną dziesiątkę uzupełnili dwaj Niemcy, którzy rywalizowali ze sobą już wczoraj - Adrian Sutil oraz Nick Heidfeld. Podczas zawodów było słonecznie, z temperaturą powietrza 27°C, zaś toru 45°C.
Na starcie w czołówce nie doszło do większych przetasowań, pozycje zyskali Massa oraz Rosberg, a stracił Hamilton. W głębi stawki bardzo słabo ruszyli Witalij Pietrow i Pastor Maldonado. Po sześciu okrążeniach Button odzyskał utraconą lokatę na rzecz Rosberga, zaś w lusterkach Webbera coraz częściej pokazywał się Alonso. Pierwszą turę zjazdów do alei serwisowej zapoczątkował na 11. kółku Maldonado, wcześnie opony zmieniali także Hamilton oraz Webber. Tymczasem Michael Schumacher w walce z Pietrowem uszkodził poważnie przednie skrzydło, mimo to zanim wymienił je na nowe zdołał jeszcze udanie zaatakować jeden z bolidów Force India. Po powrocie od mechaników reprezentant Mercedesa zajmował jednak dopiero 22. pozycję.
Na 20. okrążeniu do boksów po raz pierwszy zjechał Alguersuari, chwilę potem Alonso ku uciesze kibiców pokonał Webbera w walce o drugie miejsce. Potem pit-stop zaliczył także Sergio Perez, którego tuż po wyjeździe wyprzedził Alguersuari, następnie Pietrow oraz Kamui Kobayashi. W międzyczasie czołówka rozpoczęła drugą turę zmian ogumienia i zainicjował ją Hamilton, poproszony już kilka minut po swoim pit-stopie o oszczędzanie tylnych gum. Szybko mechaników odwiedził również Webber, co pozwoliło mu odzyskać drugą lokatę utraconą wcześniej na rzecz Alonso. Liderujący Vettel spokojnie realizował przyjętą strategię odwiedzając po raz drugi aleję serwisową na 30. kółku, jednocześnie pozostając na pierwszej pozycji, aczkolwiek w bliskim kontakcie z dwoma kierowcami jadącymi za nim. Chwilę potem kolejny pit-stop zaliczył borykający się z przyczepnością Massa. Mechanicy Ferrari również mieli małe problemy, tyle że z przykręceniem koła do bolidu Brazylijczyka.
Button na 20. okrążeń przed metą zgłosił awarię KERS, w związku z czym mógł zapomnieć o ewentualnym awansie na piątą lokatę. Kilka minut potem zaczęła się trzecia i zarazem ostatnia tura pit-stopów, a większość kierowców założyła na koniec średnią mieszankę. Po swoim wyjeździe na drugą lokatę znów wskoczył Alonso rywalizujący przez całe zawody z Webberem. Wśród kierowców na dalszych punktowanych pozycjach nie zaszło wiele zmian, świetną ósmą pozycję za Rosbergiem utrzymał Alguersuari. Hiszpan jako ostatni został zdublowany przez lidera wyścigu. Kilka kółek przed metą inżynier poprosił Webbera o szybsze zmienianie biegów, więc w aucie Australijczyka prawdopodobnie nastąpiła jakaś drobna awaria, na szczęście Mark zdołał utrzymać miejsce na podium.