Sergio Perez ma na koncie dopiero dwa starty w Formule 1 i sporo do udowodnienia, ale nie przeszkadza mu to marzyć o dołączeniu do ekipy Ferrari.
Meksykanin mógłby zmienić w składzie legendarnej stajni z Maranello Felipe Massę, który w poprzednim sezonie wypadł bardzo blado na tle Fernando Alonso. Co prawda kontrakt Brazylijczyka wygasa dopiero po zakończeniu mistrzostw świata w 2012 roku, ale jeśli w tym sezonie spisze się słabo, Włosi rozstaną się z nim bez wielkiego żalu.
W Malezji stacja BBC zapytała Pereza, czy byłby zainteresowany ewentualnym zastąpieniem Massy. – Skłamałbym, mówiąc że nie. Na pewno jazda dla Ferrari to moje marzenie – przyznał Meksykanin, który świetnie zaprezentował się podczas inaugurującej sezon rundy w Australii. – Czy w 2012 roku? Myślę, że jest za wcześnie, aby o tym mówić. Sądzę, że przede mną daleka droga, muszę się wiele uczyć i ciężko pracować. Mam nadzieję, że przed końcem tego roku będę gotowy na coś takiego.