Podczas rundy w Malezji samochód Sergio Pereza został tak poważnie uszkodzony, że w Chinach będzie on potrzebował nowego podwozia.
Problemy ekipy Saubera spowodował 6-kilogramowy balast, który odpadł z samochodu Sebastiena Buemiego, uderzając w podłogę C30 meksykańskiego kierowcy.
Do pierwszych zajęć na Shanghai International Circuit pozostały tylko cztery dni, ale chassis o numerze 01 jest już w drodze z Hinwil. – Samochód wyglądał naprawdę źle. Do tej pory tylko raz nie udało nam się naprawić podwozia. Chodzi o auto Frentzena [faktycznie chodzi zapewne o pojazd Karla Wendlingera, który uległ poważnemu wypadkowi w trakcie czwartkowych treningów] po kraksie w Monako w 1994 roku – powiedział team manager Beat Zehnder w Blicku.
Zehnder dodał, że zgubiony balast uderzył w C30 Pereza z niewiarygodną siłą, powodując ogromne zagrożenie z punktu widzenia bezpieczeństwa. – Poinformowaliśmy o tym FIA – zdradził. – W podwoziu jest dziura. W Chinach Sergio będzie miał nowe auto.