LIGA MISTRZÓW
2011/12
|
Limonka (06-01-12)
Dwunastu Polaków zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów
Pomimo że w Lidze Mistrzów znów nie zobaczymy zespołu z naszego kraju, w rozgrywkach wystąpi rekordowa liczba dwunastu Polaków. Już w pierwszej kolejce w meczu Borussii Dortmund z Arsenalem na murawie możemy zobaczyć aż czterech naszych reprezentantów.
W grupie F Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem, Jakubem Błaszczykowskim i Robertem Lewandowskim spotka się z Arsenalem, w którego kadrze są Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański.
Mecze z udziałem Polaków w grupie F
13.09 - Borussia - Arsenal
28.09 - Arsenal - Olympiakos; Olympique Marsylia - Borussia
19.10 - Olympique Marsylia - Arsenal; Olympiakos - Borussia
1.11 - Arsenal - Olympique Marsylia; Borussia - Olympiakos
23.11 - Arsenal - Borussia
6.12 - Olympiakos - Arsenal; Borussia Dortmund - Olympique Marsylia
Również pięciu Polaków zobaczymy w meczach grupy B. Tam rywalizować będzie Trabzonspor (Arkadiusz Głowacki, Piotr i Paweł Brożkowie i Adrian Mierzejewski) i Lille z Ludoviciem Obraniakiem.
Mecze z udziałem Polaków w grupie B
14.09 - Lille - CSKA; Inter - Trabzonspor
27.09 - Trabzonspor - Lille
18.10 - CSKA - Trabzonspor; Lille - Inter
2.11 - Trabzonspor - CSKA; Inter - Lille
22.11 - CSKA - Lille; Trabzonspor - Inter
7.12 - Lille - Trabzonspor
Na silnych rywali w grupie E trafiła ekipa Genku, której bramki będzie najprawdopodobniej strzegł były gracz Jagiellonii, Grzegorz Sandomierski. Drużyna Polaka zagra z Bayerem Leverkusen, Valencią i Chelsea Londyn.
Mecze Genku:
13.09 - Valencia (dom), 28.09 - Bayer (wyjazd), 19.10 - Chelsea (wyjazd), 1.11 - Chelsea (dom), 23.11 - Valencia (wyjazd), 6.12 - Valencia (dom)
Małe szanse na występy w barwach Manchesteru United ma Tomasz Kuszczak. Jego "Czerwone Diabły" trafiły do grupy C, gdzie zmierzą się z Benfiką Lizbona, FC Basel i Otelul Galati.
Mecze Manchesteru:
14.09 - Benfika (wyjazd), 27.09 - Basel (dom), 18.10 - Otelul (wyjazd), 2.11 - Otelul (dom), 22.11 - Benfika (dom)
Paweł Kieszek z FC Porto nie został zgłoszony do rozgrywek.
Wszystkie grupy Ligi Mistrzów:
Grupa A: Bayern Monachium, Villarreal, Manchester City, Napoli
Grupa B: Inter Mediolan, CSKA Moskwa, Lille, Trabzonspor
Grupa C: Manchester United, Benfica Lizbona, FC Basel, Otelul
Grupa D: Real Madryt, Lyon, Ajax, Dinamo Zagrzeb
Grupa E: Chelsea Londyn, Valencia, Bayer, Genk
Grupa F: Arsenal Londyn, Olympique Marsylia, Olympiakos Pireus, Borussia Dortmund
Grupa G: FC Porto, Szachtar Donieck, Zenit St Petersburg, Apoel Nikozja
Grupa H: FC Barcelona, AC Milan, BATE Borysów, Viktoria Pilzno
info: sport.pl
Bayern Monachium i Real Madryt rozpoczęli fazę grupową Ligi Mistrzów UEFA od wygranych na wyjeździe. Zwycięzca z 2010 roku Inter Mediolan poniósł z kolei niespodziewaną porażkę u siebie z Trabzonsporem w drugiej serii spotkań pierwszej kolejki.
Bezsprzecznie w środę najbardziej interesujący wynik padł na San Siro. Trabzonspor z pewnością zapamięta ten wieczór na długo, po tym jak na 14 minut przed końcem zwycięską bramkę zdobył Ondřej Čelůstka. Wygrana nad Interem jest jednocześnie pierwszym zwycięstwem klubu w Lidze Mistrzów UEFA.
Bramki w obu połowach Toniego Kroosa i Rafinhy zapewniły Bayernowi, którego stadion Fußball Arena München będzie gościł finał rozgrywek w tym sezonie, pewne zwycięstwo nad Villarreal w grupie A. Również dziewięciokrotny zwycięzca rozgrywek Real odniósł zwycięstwo 1:0 z Dinamem Zagrzeb, które powróciło do fazy grupowej po 12 latach przerwy. W drugiej połowie czerwoną kartkę obejrzał Marcelo.
Finalista poprzednich rozgrywek Manchester United odrobił straty i zdobył punkt w starciu z Benfiką. Po golu Óscara Cardozo wyrównał Ryan Giggs. Pierwszym liderem w grupie C został zespół FC Basel, dzięki wygranej 2:1 z FC Oţelul Galaţi. Oba kluby kończyły mecz w dziesiątkę. Drużyna CSKA Moskwa odrobiła dwa gole straty w meczu z LOSC Lille. W spotkaniu pomiędzy Ajaksem i Olympique Lyon padł bezbramkowy remis
Ostatnio edytowane przez Firewolf ; 15-09-11 o 11:00
Real Madryt i Bayern Monachium odniosły we wtorek drugie zwycięstwa w Lidze Mistrzów UEFA. Najwięcej uwagi przykuł jednak spektakl na Old Trafford oraz debiut Claudio Ranieriego na ławce Interu Mediolan.
Manchester United, zatrzymany przed dwoma tygodniami przez Benfikę, pragnął wygrać z FC Basel. Po dwóch golach Danny’ego Welbecka wydawało się, że ta sztuka się uda. Fabian Frei odpowiedział jednak w 58. minucie, a potem asystował przy trafieniu Alexandera Freia. Obaj także pogrążyli przed dwoma tygodniami FC Oţelul Galaţi.
Potem z rzutu karnego FC Basel na prowadzenie wyprowadził Alexander Frei. W doliczonym czasie gry gola na 3:3 zdołał strzelić Ashley Young. W drugim meczu Oţelul ponownie przegrał, tym razem 0:1 z Benfiką.
Ranieri został w ubiegłym tygodniu trenerem Interu, który wówczas pozostawał bez zwycięstwa w tym sezonie. Jednak po wygranej z drużyną Bologna FC, tym razem mediolański klub pokonał 3:2 CSKA Moskwa w grupie B. Gospodarze odrobili dwa gole straty, ale decydujący cios zadał Mauro Zárate na 11 minut przed końcem. Trabzonspor AŞ, który pokonał Inter w pierwszej kolejce, zremisował 1:1 z LOSC Lille i ma punkt przewagi nad podopiecznymi Ranieriego na czele tabeli.
Bayern rozpoczął rywalizację w grupie A od zwycięstwa z Villarreal CF, a teraz kontynuuje zwycięski początek sezonu 2011/12, dzięki wygranej 2:0 z Manchesterem City. Dwa gole w pierwszej połowie zdobył Mario Gomez.
Napoli, które zremisowało z Manchesterem City w pierwszym meczu, odniosło premierowe zwycięstwo w Lidze Mistrzów UEFA, wygrywając 2:0 z Villarreal. Tak jak Bayern, tak też Real ma sześć punktów na koncie, po zwycięstwie 3:0 z Ajaksem, dzięki trafieniom Cristiano Ronaldo, Kaki i Karima Benzemy. Dwa punkty traci Olympique Lyon, który pokonał 2:0 Dinamo Zagrzeb. Bez zdobyczy punktowej pozostają jeszcze Villarreal i Oţelul.
Olympique Marsylia zdecydowanie wygrał z Borussią Dortmund i umocnił swoją pozycję na szczycie grupy F Ligi Mistrzów UEFA.
Mimo że zespół Didiera Deschampsa grał przed własną publicznością, przez długie fragmenty spotkania bronił się przed ambitnym i dobrze wyszkolonym przeciwnikiem. Gdyby nie doskonałe interwencje Steva Mandandy w bramce, Mario Götze zaliczyłby hat-tricka.
Zespół z Ligue 1 umiejętnie wykorzystał słabość obronny drużyny z Dortmundu. André Ayew otworzył wynik spotkania w 20 minucie, a następnie w dalszej części meczu wykorzystał rzut karny. W międzyczasie Loïc Rémy w 62 minucie podwyższył na 2:0. Spotkanie zakończyło się wyrzuceniem z boiska rezerwowego Jordana Ayewa po dwoch żółtych kartkach. Tym samym nie będzie mógł zagrać w spotkaniu z Arsenalem 19 października. Tego samego dnia Borussia zmierzy się z Olympiakosem, z którym będzie chciała zdobyć pierwsze trzy punkty.
Mistrz Bundesligi dominował na początku spotkania i tylko dzięki interwencjom Mandandy, Götze nie strzelił bramki.
Gospodarze próbowali kontratakować, ale ich próby były nieskuteczne, aż do momentu, kiedy błąd popełnił Neven Subotić. Sytuację wykorzystał Rémy, który zagrał do André Ayewa, a ten płaskim strzałem pokonał Romana Weidenfellera. Bramkarz gości był bez szans przy tym uderzeniu.
Żółte koszule zaatakowały jeszcze raz na początku drugiej połowy. Götze miał dwie wspaniałe szanse w ciągu minuty. Najpierw trafił w słupek kiedy podawał Kevin Grosskreutz, a później po podaniu od Roberta Lewandowskiego trafił wprost w Mandandę. Wynik podwyższył Rémy po godzinie gry, wykorzystując błąd Matsa Hummelsa, który zagrał niedokładnie piłkę głową.
Francuski zespół był bezlitosny, podwyższając jeszcze prowadzenie na 3:0 w 69. minucie. André Ayew pewnie wykorzystał rzut karny i zdobył tym samym drugiego gola w tym spotkaniu. W końcówce swoje szanse mieli Götze i rezerwowy Lucas Barrios, jednak tego dnia bramkarz gospodarzy zachował czyste konto.
Trener Unai Emery uważa, że Valencia dobrze rozumie się w ataku, ale przyznał też, że potrzebowała dobrego występu bramkarza Diego Alvesa, żeby z Chelsea FC wywalczyć remis.
Unai Emery, trener Valencii
Jestem bardzo szczęśliwy z przebiegu meczu i postawy moich piłkarzy, zwłaszcza, że graliśmy przeciwko wielkiej drużynie. Remis był sprawiedliwym wynikiem, a na słowa uznania zasługuje nasz bramkarz Diego Alves. Jesteśmy zadowoleni z punktu, ale będziemy musieli poprawić grę w ataku, żeby zdobyć po trzy punkty w pozostałych meczach
Drużyna dobrze rozumie się w ataku, ale musimy poprawić nasze ostatnie podanie. Jestem przekonany, że ostatecznie staniemy się lepsi na wszystkich frontach. Kolejne dwa mecze z Bayerem Leverkusen będą prawie jak runda pucharowa. Przystąpimy do nich z dobrym nastawieniem. Musimy dobrze się przygotować, żeby uzyskać nad nimi przewagę. Wciąż jestem pewny siebie.
André Villas-Boas, trener Chelsea
Jest mi szkoda, bo mogliśmy wywalczyć trzy punkty, ale to był dobry występ całej drużyny. Zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Nawet po wyrównującej bramce Valencii mieliśmy kilka okazji, ale nie udało nam się ich wykorzystać. Oczywiście jestem bardzo zadowolony z występów piłkarzy, mieliśmy bardzo, bardzo dobre okazje żeby strzelić drugą bramkę, ale po prostu nie mogliśmy umieścić piłki w siatce. Mieliśmy dużego pecha.
Występ był solidny, a remis na wyjeździe to dobry rezultat. Tak mało brakowało nam do zwycięstwa, że pozostaje dziwne uczucie, ale jesteśmy w dobrej sytuacji w grupie. Czekamy na mecze z Genk, to będą trudne spotkania. Ale jeżeli wywieziemy z nich sześć punktów, awans mamy niemal zapewniony.
Real Madryt jest o krok od rundy pucharowej prowadząc o pięć punktów w grupie D, podczas gdy Bayern Monachium zremisował na wyjeździe z Napoli, a Inter i Benfica zostały liderami.
Real Madryt CF jest o krok od rundy pucharowej Ligi Mistrzów UEFA po tym, jak zyskał pięciopunktowe prowadzenie w grupie D. Bayern Monachium nie wykorzystał szansy na zwiększenie prowadzenia nad SSC Napoli, a Inter Mediolan i Benfica Lizbona zostały liderami swoich grup.
Real Madryt powitał dziś u siebie Olympique Lyon i rozbił francuską drużynę 4:0. Zwycięstwo w drugim meczu 2 listopada zapewni „Królewskim” awans na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej. Lyon zrównał się punktami (po cztery) z Ajaksem Amsterdam, który wygrał 2:0 z Dinamem Zagrzeb.
W grupie A Bayern mógł być w podobnej sytuacji co Real, ale po strzeleniu gola przez Toniego Kroosa w meczu z Napoli, gospodarze zremisowali dzięki samobójczej bramce Holgera Badstubera. Morgan De Sanctis obronił strzał z rzutu karnego Mario Gomeza i mecz zakończył się wynikiem 1:1, przez co Bayern pozostaje dwa punkty przed Napoli. Sergio Agüero z Manchesteru City zdobył bramkę ostatnim kopnięciem w meczu, zapewniając drużynie pierwsze w historii zwycięstwo w Lidze Mistrzów UEFA, 2:1 z Villarreal.
CSKA Moskwa pokonała Trabzonspor (z trzema Polakami w składzie) 3:0 dzięki czemu Inter, który pokonał LOSC Lille Métropole 1:0 wysunął się na pierwsze miejsce w grupie B z dwupunktowym prowadzeniem. Napastnik CSKA Seydou Doumbia zdobył dwie bramki, podbijając swoje konto do czterech trafień.
Benfica i FC Basel 1893 miały przed dzisiejszym meczem w grupie C tyle samo punktów, ale portugalski zespół wysunął się na prowadzenie dzięki zwycięstwu 2:0 w Szwajcarii. Manchester United FC wyprzedził Basel na drugim miejscu po wygranej 2:0 nad FC Oţelul Galaţi. Wayne Rooney wykorzystał dwa rzuty karne w drugiej połowie meczu w Bukareszcie, w którym piłkarze obie drużyn zobaczyli po jednej czerwonej kartce.
Osiem kolejnych meczów rozegranych będzie w środę. Olympique Marsylia podejmie u siebie Arsenal Londyn FC i liczyć będzie na utrzymanie serii zwycięstw w Lidze Mistrzów UEFA.
Roberto Mancini nie krył zadowolenia po zwycięstwie z Villarrealem odniesionym w dramatycznych okolicznościach. Juan Carlos Garrido mimo porażki pozostaje optymistą.
Roberto Mancini, trener Manchesteru City
Już przed meczem widzieliśmy, jak ważne byłoby zwycięstwo. Zasłużyliśmy na nie, choć trzeba przyznać, że Villarreal świetnie grał z kontrataku i pozostawił po sobie dobre wrażenie. Bramka Agüero była bardzo ważna, ponieważ teraz sprawa pierwszego miejsca w grupie jest otwarta. Gdy grasz w Lidze Mistrzów pierwszy raz, musisz poprawiać się z meczu na mecz.
Straciliśmy bramkę już po dwóch minutach, dlatego też sprawa wyrównania była bardzo skomplikowana. W pierwszej połowie oprócz bramki mieliśmy dwie dobre sytuacje i właśnie dlatego zasłużyliśmy na wygraną. W pierwszej połowie mieliśmy problem w środku pola i musieliśmy się liczyć z kontratakami. Dlatego na boisku pojawił się Gareth Barry, a Yaya Touré mógł się przesunąć do środka boiska.
Juan Carlos Garrido, trener Villarreal
Włożyliśmy w ten mecz wiele entuzjazmu, ale wszystko skończyło się bramką w ostatniej minucie. To wielki cios, ale jesteśmy gotowi walczyć dalej. Drużyna musi podtrzymać obecny poziom - zarówno w ataku, jak i w obronie. Dziś mieliśmy okazję sprawdzić się przeciwko świetnej drużynie. Musimy podążać własną ścieżką, ciężko pracować i mieć przed sobą jasne cele. Jeśli chodzi o mecz, to już tak bywa. Jedni tracą dwa gole, drudzy jeden i zwycięzca jest jasny.
Chelsea zanotowała swoje rekordowe zwycięstwo w Lidze Mistrzów UEFA, a swoje mecze wygraly AC Milan i FC Barcelona. Faza grupowa osiągnęła półmetek.
Chelsea dzięki swojemu najwyższemu zwycięstwu w historii występów w Lidze Mistrzów UEFA umocniła się na prowadzeniu w grupie E. W środowy wieczór zwycięstwa odniosły też AC Milan i FC Barcelona.
Dwa gole dla Chelsea strzelił Fernando Torres. Punkt mniej od The Blues ma Bayer Leverkusen. Aptekarze pokonali Valencię 2:1 strzelając dwa gole w cztery minuty w drugiej połowie.
Zlatan Ibrahimović strzelił gola w drugim kolejnym meczu w Lidze Mistrzów UEFA u siebie. Jedno trafienie dołożył Kevin-Prince Boateng i Milan pokonał 2:0 BATE Borysów, dzięki czemu zachował pozycję lidera grupy H. Obrońcy trofeum FC Barcelona także ma sześć punktów przewagi nad pozostałą dwójką w tej grupie, po zwycięstwie nad Victorią Pilzno. Zwycięstwa Milanu i Barcelony w czwartej kolejce zapewnią im grę w fazie pucharowej.
W grupie G zanotowano dwa remisy. APOEL zremisował na wyjeździe z FC Porto 1:1, a mecz Szachtara Donieck z Zenitem St Petersburg zakończył się wynikiem 2:2. Zenit dwa razy odrabiał straty.
Arsenal dzięki bramce Aarona Ramseya w końcówce pokonał Olympique Marsylia i objął prowadzenie w tabeli. Na ostatnim miejscu jest Borussia Dortmund, która przegrała w Pireuse z Olympiacosem 1:3. Gola dla zespołu z Bundesligi strzelił Robert Lewandowski.
W czwartej kolejce Ligi Mistrzów UEFA odbędą się rewanże dzisiejszych spotkań.
Olympiacos FC 3:1 Borussia Dortmund
Holebas, Djebbour i Modesto trafili dla gospodarzy, a Lewandowski dla gości.
W meczu grupy F Olympiakos Pireus odniósł cenne zwycięstwo z Borussią Dortmund. Wygrana podtrzymuje nadzieje podopiecznych Ernesto Valverde na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów UEFA.
Już po ośmiu minutach gospodarze mogli cieszyć się z prowadzenia. José Holebas umieścił piłkę po strzale głową w siatce bramki Romana Weidenfellera. Odpowiedź Borussii była bardzo szybka - Robert Lewandowski po podaniu Mario Götzego przyjął ze spokojem piłkę na 16. metrze i precyzyjnym strzałem w lewy dolny róg zanotował swoje pierwsze trafienie w Lidze Mistrzów UEFA. Goście przeważali, ale to Rafik Djebbour był kolejnym strzelcem tego wieczora, a wynik na 3:1 podwyższył w końcówce spotkania Modesto. Rezultat ten daje Olympiakosowi trzecie miejsce w grupie, a podopieczni trenera Kloppa muszą zadowolić się ostatnią lokatą. Rewanż już 1 listopada w Dortmundzie.
Piłkarze z Dortmundu zaczęli mecz z werwą i za wszelką cenę chcieli jak najszybciej zdobyć pierwszą bramkę. Jednak jako pierwszy na listę strzelców wpisał się obrońca gospodarzy, Holebas, który po dośrodkowaniu Ivána Marcano skierował piłkę strzałem głową do bramki Weidenfellera.
Borussia Dortmund osłabiona brakiem Mohameda Zidana i Lucasa Barriosa próbowała przeprowadzać swoje akcje ofensywne przez Mario Götze. To właśnie młody niemiecki zawodnik popisał się asystą przy golu na 1:1. Piłkę do siatki skierował reprezentant Polski, Robert Lewandowski.
Shinji Kagawa mógł wyprowadzić piłkarzy Borussii na prowadzenie, ale jego strzał przeleciał nad bramką Franco Constanzo. Swoją okazję miał także Götze, ale kolejny raz górą był argentyński golkiper. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na mistrzu Niemiec i pięć minut przed przerwą po dobrej akcji Mirallasa Djebbour ograł Nevena Suboticia i mocnym strzałem pokonał Romana Weidenfellera.
Podopieczni Jürgena Kloppa w drugiej połowie za wszelką cenę starali się wyrównać stan meczu. Ich próby jednak spełzły na niczym, a bramkę zdobyli ponownie gospodarze. Modesto wykorzystał perfekcyjne dośrodkowanie Ariela Ibagazy z rzutu wolnego i strzałem głową pokonał ponownie bramkarza Borussii na 11 minut przed końcem meczu.
« Poprzedni wątek | Następny wątek » |
Informacje o wątku |
Użytkownicy przeglądający ten wątekAktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości) |
Tagi dla tego wątku |