Składniki:
1 piwo ½ l, dobre jest np. Królewskie, Kasztelan
1 ziarenko czarnego pieprzu
2-3 goździki
cynamon - optycznie tyle co goździków
szczypta gałki muszkatołowej
¼ łyżeczki mielonego imbiru
1/2 łyżeczki kardamonu
szczypta cukru waniliowego
miód 1-2 łyżki - najlepszy jest spadziowy ze spadzi iglastej, ale inny też się nada np. wielokwiatowy, gryczany; Moździerz potrzebny jest do ubicia tego wszystkiego na proszek (oprócz imbiru, jeśli jest w proszku, bo jeśli w kłączach to trzeba troszkę utrzeć na tarce), najlepiej stosować przyprawy w całości, bo mielone szybko tracą aromat.
Przygotowanie:
Wszystko po ubiciu na proszek trzeba wrzucić do garnka, zalać piwem i podgrzewać na MAŁYM ogniu, nie może się to to zagotować.
Jak się podgrzeje, ale nie ZAGOTUJE, dodaje się miód, na końcu, nie podczas podgrzewania . Rozlać do garnka . Jeśli ktoś jest wyjątkowym hardcoreowcem i chce się rozpuścić i poczuć mocniejszego kopa to można też do tego, już po wyłączeniu gazu, dodać jeden MAŁY kieliszek rumu ciemnego, albo brandy, tudzież koniaku. Ja osobiście wolę bez wzmocnień, ale to juz jak kto woli.