Nagi mężczyzna blokował tory na trasie między Krakowem a Trzebinią . Delikwent, który spowodował przynajmniej półgodzinne opóźnienia pociągów, został zatrzymany przez policję.
Nagi mężczyzna biegł po torach tuż przed jednym z pociągów osobowych, przez co skład przez kilka kilometrów jechał za nim z minimalną prędkością. Biegacz nie chciał zejść z torów.
Jego maraton miał się zakończyć na stacji kolejowej, gdzie na biegacza czekali już policjanci. Sprytny maratończyk zmienił jednak trasę i przeniósł się na drogę krajową numer 79. Został zatrzymany na poboczu drogi i przewieziony karetką na badania psychiatryczne.
Biegacz nie miał przy sobie dokumentów. To zrozumiale, bo nie miał gdzie ich schować.