Tego się chyba nikt nie spodziewał. Załamani kiepską formą Ferrari 150° inżynierowie stajni z Maranello juz po pierwszym wyścigu sezonu postanowili skoncentrować swoje wysiłki na przyszłorocznym aucie.
Decyzja nie była podobno łatwa, ale według informatora zespołu, zarówno ekipa w fabryce, jak i kadra zarządzająca są już zmęczone przeciętnymi wynikami. – Dla zespołu z naszą historią i osiągnięciami, nie do przyjęcia jest, aby kolejny raz być pokonywanym przez grupę ludzi, reprezentujących puszkę jakiegoś napoju. Wszyscy bardzo osobiście to odebraliśmy. Inżynierowie wiedzą, że raczej nie uda nam się dogonić liderów, więc postanowili dołożyć wszelkich starań, aby sezon 2012 upłynął dla odmiany pod znakiem dominacji Ferrari – powiedział jeden z pracowników legendarnej stajni.
Co ciekawe, w Maranello widziano wczoraj wieczorem Flavia Briatore, który w przyszłym roku odzyska możliwość pracy w Formule 1. Spekuluje się, iż Włoch miałby zastąpić słabo spisującego się szefa Ferrari Stefano Domenicalego, do którego stracił już podobno cierpliwość prezes firmy Luca di Montezemolo.