Zaprezentowano go w Hiszpanii.Mimo tego, że marka Seat powoli dogorywa, zaprezentowano właśnie elektryczną odmianę nowego Leona. Jest to zwieńczenie czteroletniego projektu badawczego, który miał na celu zapoznanie Hiszpanów z autami na prąd. Jego koszt wyniósł 34 miliony euro.
Leon Verde (bo tak brzmi pełna nazwa) ma pod maską 122-konny silnik benzynowy współpracujący ze 102-konnym motorem elektrycznym. Maksymalna moc, jaką może ten zestaw łącznie wygenerować, to 170 KM. Dzięki bateriom auto przejedzie na jednym ładowaniu około 50 km. Gdy dodamy do tego zasięg silnika spalinowego, otrzymamy liczbę 816 km. Średnie zużycie paliwa powinno wynosić… 1.6 l/100 km.
Nowego Leona można sparować z naszym telefonem, co pozwoli na podglądanie stanu baterii czy jej ładowania. Ciekawszą funkcją jest jednak Driving Cycle Predictor. Polega ona na tym, że auto zapamiętuje nasze trasy, tworzy odpowiedni wzór i później odpowiednio balansuje aktywność silnika spalinowego oraz elektrycznego.