Kobieta za kółkiem auta Formuły 1 to wciąż rzadki widok. Maria de Villota dołączyła ostatnio do pań, które miały okazję poprowadzić auto najwyższej kategorii wyścigowej.
Testy odbyły się w dwuletnim R29. Córka byłego kierowcy F1 Emilio de Villoty bez problemów pokonała niemal 300-kilometrowy dystans na torze Paul Ricard. Jazdy miały pomóc Hiszpance zapoznać się z autem Formuły 1 oraz środowiskiem wyścigów Grand Prix.
– Jazdy przebiegły bardzo dobrze, warunki były idealne, a zespół sprawił, że od razu czułam się swobodnie. Przyzwyczajenie się do auta nie zajęło mi wiele czasu i mogłam jechać coraz lepszym tempem – relacjonowała de Villota.
Zadowolony z postawy 32-letniej zawodniczki był szef zespołu Eric Boullier. – Maria wykonała wszystko czego oczekiwaliśmy. Pracowała krok po kroku i osiągnęła całkiem przyzwoite czasy okrążeń. Przez cały dzień nie popełniła najmniejszego błędu.