Mimo ruszania z 5. pozycji i zepsutego startu, Jenson Button zameldował się na mecie GP Hiszpanii na podium. Anglik przyznał, że nie byłoby to możliwe bez rewelacyjnych decyzji strategów McLarena.
– Moje pierwsze okrążenie było całkowitą katastrofą. Słabo wystartowałem i wyprzedzili mnie inni kierowcy. Najpierw w Zakręcie 1, a następnie w Zakręcie 3. Chyba pojechałem złą linią. Cała sytuacja była dość zdradliwa – relacjonował Anglik początek swojego występu w Katalonii.
Po początkowym niepowodzeniu Jenson udanie odrabiał straty, a jeden postój mniej w porównaniu z bezpośrednimi rywalami, pozwolił mu wyprzedzić w klasyfikacji zawodów Marka Webbera oraz Fernando Alonso. – Strategia była po prostu fantastyczna. Dzięki temu jestem na podium. Udało nam się w ten sposób wyprzedzić Marka i Fernando, kiedy ja jechałem na miękkiej mieszance, a oni na twardym ogumieniu – cieszył się były mistrz świata.
– Dwa tygodnie temu trzy postoje nie były prawidłową decyzją, ale dziś zdecydowanie się opłaciły – wspominał Button wyścig w Turcji. – Miło jest zdobyć sporo punktów. Fajnie było przebijać się na wyższe pozycje. Dzisiaj czułem, że naprawdę się ścigałem. Podziękowania należą się zespołowi, który bardzo przyspieszył samochód – zakończył kierowca ekipy z Woking, czwarty w generalce.