Szef Lotus Renault GP - Eric Boullier zapewnił, że Robert Kubica zdolny prowadzić bolid natychmiast otrzyma szansę udziału w wyścigu za kierownicą R31.

Ostatnio pojawiło się wiele spekulacji, według których Polak być może musi rozejrzeć się za nowym pracodawcą, ponieważ stajnia z Enstone nie chce powierzyć mu swojego samochodu jeszcze w tym sezonie, a dopiero w następnym. Boullier wczoraj postanowił wyjaśnić całą sprawę. „Sytuacja jest bardzo klarowna. Mamy porozumienie z Robertem i Nick też doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli Robert wyzdrowieje i będzie w stanie wrócić, to wróci. Koniec kropka. Nie ma innej możliwości. To ja jestem człowiekiem, który podpisał z nim kontrakt!" - powiedział Francuz podczas spotkania z mediami.

Szef LRGP w wywiadzie dla portalu Sport.pl ujawnił ponadto, iż obecnie rehabilitacja 26-latka przebiega sprawniej, niż się tego spodziewano: „Stan Roberta ulega poprawie bardzo szybko. Po ostatniej operacji musiał przez jakiś czas odpocząć, ale teraz naprawdę mocno naciska. Nie widzieliśmy się ostatnio, lecz trochę z nim rozmawiałem. Utrzymuję też stały kontakt z jego menedżerem Daniele Morellim oraz doktorem Riccardo Ceccarellim, który mówi, że sytuacja jest lepsza niż oczekiwał".

Na temat powrotu Roberta kilka dni temu wypowiedział się również Witalij Pietrow. „Moim zdaniem wciąż potrzebuje czasu na odpoczynek i rehabilitację". - stwierdził Rosjanin w rozmowie z serwisem Crash.net. „Myślę, że Robert wróci. Nick także jest doświadczonym zawodnikiem. Nie mam z nim żadnych problemów. Każdy z nas robi swoje, próbując poprawić osiągi bolidu i tyle".