Wątek: Boks

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12
  1. #1 Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Kliczko nie może doczekać się walki



    Pełen energii i optymizmu wyszedł na wczorajszy trening otwarty we Wrocławiu mistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (42-2, 39 KO), którego w sobotę czeka starcie z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO). Ukrainiec po krótkim pokazie swoich umiejętności chętnie udzielił kilku wywiadów, w których przyznał, że nie może się już doczekać pojedynku z "Góralem".

    - Pomimo 40 lat wciąż cieszę się każdą godziną treningu i każdą walką. Do pojedynku z Adamkiem pozostały 3 dni. Czas płynie teraz wolno, ja nie mogę już doczekać się tej walki - mówił podekscytowany starszy z braci Kliczko. - To będzie prawdziwa walka, jestem tego pewien. Tomasz jest zmotywowany, będzie miał za sobą cały stadion. To nie będzie łatwe, ale pokaże wszystkim, że wciąż mam wystarczające umiejętności, aby obronić tytuł. Mam specjalną motywację, której nie chcę zdradzać, ale ona dodaje mi sił do ciągłej pracy na treningach - wyjawił Ukrainiec.

    Jutro o godz. 15.00 Witalij Kliczko i Tomasz Adamek staną kolejny raz "twarzą w twarz" podczas oficjalnej ceremonii ważenia. Wyjście do ringu głównych bohaterów wrocławskiej gali zaplanowane jest w sobotę na 23.00.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  2. #2 Odp: Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Adamek-Kliczko. Bliski koniec kariery Ukraińca?



    Fritz Snudek, trener Witalija Kliczki, spodziewa się, że jego bokser wkrótce zakończy zawodową karierę. - Czekają go jeszcze dwie lub trzy walki, nie więcej - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Die Welt". Walka Tomasza Adamka z Kliczką odbędzie się w sobotę na stadionie we Wrocławiu. Relacja na żywo w Sport.pl od godz. 22.

    Kliczko, który wygrał 42 z 44 dotychczas stoczonych walk, a 39 zakończył przed czasem. Ma jeden z najlepszych wskaźników nokautów (88 procent) i zapowiada, że zrobi wszystko, by walkę z Adamkiem także rozstrzygnąć przed 12 rundą. - Dam z siebie wszystko, chcę poprawić wskaźnik nokautów. Jedyne co mogę obiecać, to że po walce nie będzie żadnych wątpliwości, kto zwyciężył - powiedział niemieckiej telewizji RTL.

    Dla Witalija pojedynek z Adamkiem będzie pierwszym, który stoczy po 40. urodzinach. Trener Kliczki Fritz Snudek spodziewa się, że jego bokser wkrótce zakończy zawodową karierę. - Czekają go jeszcze dwie lub trzy walki, nie więcej - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Die Welt". - On nie staje się młodszy, a do tego jego zaangażowanie w politykę kosztuje go wiele sił i energii - dodał.

    - Witalij nigdy nie był tak dobrze przygotowany do walki jak teraz. To niesamowite, jak "głupio" przy nim wyglądają ci młodsi bokserzy - mówił Sdunek.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  3. #3 Odp: Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Fachowcy o walce Adamek - Kliczko. W boksie szybkość jest siłą



    Michael Grant był większy niż Witalij i Tomek doskonale dał sobie radę. W tej walce najważniejsza będzie więc głowa - mówi Roger Bloodworth, trener Adamka. W sobotę wieczorem walka Adamek - Kliczko.

    Paweł Skrzecz, medalista olimpijski i trener:

    Trzeba liczyć na Tomka, ale mam wątpliwości. Nie podoba mi się opuszczanie jego lewej ręki. Przy piekielnie mocnej prawej ręce Kliczki to źle wróż y. Ale w boksie szybkość jest siłą, której nie można ignorować. A Tomek jest szybszy.

    Fiodor Łapin, trener Alberta Sosnowskiego, kiedy ten walczył z Witalijem Kliczką:

    Szybkość nie zrekompensuje warunków fizycznych. Kliczko jest silny, sprawny i szybki jak na swoje gabaryty. Jego wiek nie ma znaczenia - przed walką z Albertem też na to liczono. Witalij przyjął mało ciosów w karierze, walczy ekonomicznie, prowadzi się idealnie. Że ma słabą technikę? Technika ma być skuteczna.

    Sam Colonna, były trener Adamka:

    Adamek powinien wziąć szanse w swoje ręce. Powinien zamienić pojedynek w bitwę, jakby to była uliczna bijatyka. Musi poprowadzić pojedynek po swojemu, nie pozwolić na to, co Kliczko zwykle robi - czyli mierzy lewą, mierzy i bum, niszczy prawą. I znów, i znów. Adamek musi zrobić to, co robił Tyson, iść do przodu zamienić ring w piekło. Kliczko będzie zaskoczony. Czy podejmie taką walkę?

    Roger Bloodworth, obecny trener Adamka:

    Michael Grant był większy niż Witalij i Tomek doskonale dał sobie radę. W tej walce najważniejsza będzie więc głowa. Wiek Ukraińca nie gra roli, wystarczy spojrzeć na Bernarda Hopkinsa [zdobył tytuł w wadze półciężkiej w wieku 46 lat]. David Haye, który ma rozmiary Tomka, nie dał rady Władymirowi, bo wyglądało na to, że nie miał planu walki. Pragnieniem Tomka jest - jako pierwszemu - zdobycie tytułów w trzech najwyższych kategoriach wagowych i gdybym nie wierzył, że musi się uda, nie byłoby mnie tutaj.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  4. #4 Odp: Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Haye o Adamku: Polski głupek



    - Liczę, że Kliczko pokona tego polskiego głupka, zachowa tytuł a potem stanie do walki ze mną - mówi przed pojedynkiem Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką były mistrz świata federacji WBA David Haye

    31-letni Haye obejrzy pojedynek Adamka i Kliczki o pas federacji WBC wagi ciężkiej w domu przed telewizorem (start ok. godz. 23). Komu będzie kibicował? - Trzymam kciuki za Kliczkę. Mam nadzieję, że pokona we Wrocławiu tego polskiego głupka [w org. "plum" = w slang bryt. "idiota"], zachowa tytuł, a potem stanie do walki ze mną - mówi brytyjski pięściarz na łamach niemieckiego dziennika "Bild".

    Haye już przestał wierzyć, że mogłoby dojść do jego rewanżu z młodszym z braci Kliczko Władimirem, z którym przegrał w lipcu na punkty. - Nie sądzę by Władimir chciał zmierzyć się ze mną raz jeszcze, więc liczę na pojedynek z jego bratem - tłumaczy.

    Zdaniem Haye'a pojedynek z nim byłby dla Witalija Kliczki idealną walką na koniec kariery. - Witalij ma już 40 lat, on już się powoli kończy, a lepszego przeciwnika na ostatnią walkę w swojej karierze nie znajdzie. Bardzo chcę go wysłać na emeryturę. Oczywiście, bez pasa mistrza - dodaje.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  5. #5 Odp: Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Adamek - Kliczko. Tytuł nie dla Adamka. Techniczne nokaut w 10. rundzie



    Zanim wyszli Tomasz Adamek obiecał rodakom z telebimu, że swoim występem w ringu da im powody do dumy. Powodzenia życzyli mu znani sportowcy, m. in. Adam Małysz. Polak walczył ambitnie i zostawił między linami kawał serca, niestety Kliczko pokazał, że jest najlepszym pięściarzem świata. Kontrolował walkę lewym prostym, nie pozwalając skrócić dystansu, gdy Adamek opuszczał lewą rękawicę, trafiał go potężnym prawym prostym. W 10. rundzie sędzia przerwał walkę.

    Gdy nadeszła najbardziej oczekiwana chwila sobotniego wieczoru, na wrocławskim stadionie zgasły światła. W ringu pojawił się Michael Buffer, legendarny spiker, autor najsłynniejszego okrzyku w świecie boksu. W powietrze wystrzeliły fajerwerki i zabrzmiał Funky Polak. Tomasz Adamek do lin podchodził skupiony, zanim wkroczył na ring ucałował rękawicę i pozdrowił 40 tysięcy fanów zgromadzonych na trybunach. Uderzenie w dzwon zaanonsowało Kliczkę. Przy dźwiękach ACDC i ogłuszających gwizdów do ringu wszedł mistrz z Ukrainy. Gwizdy ucichły dwa razy, na chwilę. Raz, gdy stadion wypełniły dźwięki hymnu Polski i drugi, gdy minutą ciszy oddano hołd tragicznie zmarłym hokeistom z Jarosławia.

    "Let's get ready to rumble!"

    Tomasz Adamek zaczął pierwszą rundę spokojnie, zamiast rzucić się do ataku, dużo uciekał, badał Kliczkę ciosami na korpus, raz skrócił dystans i wpadł w klincz. Czempion wykorzystał chwilę dekoncentracji Polaka i trafił go mocnym prawym prostym na 40 sekund przed końcem. "Góral" odczuł cios. Rundę zakończył jednak silnym akcentem - atakiem lewy prosty i prawy sierp. Starcie numer I dla Ukraińca.

    Defensywna postawa Adamka była jak woda na młyn dla Kliczki. W drugiej rundzie ustawiał lewym prostym i trzymał na dystans pięściarza z Gilowic, nie pozwalał skrócić odległości. Adamek tylko przez chwilę udanie atakował. Końcówka znowu należała do mistrza świata WBC. Uderzył mocnym prawym, aż Polak przysiadł. Gdyby nie gong kończący starcie, pojedynek mógłby się zakończyć przez KO.

    Po trzeciej rundzie, w której Władimir czekał tylko na akcje pretendenta i gdy ten się odsłaniał, karał go prawymi prostymi, Roger Bloodworth mówił Adamkowi, że musi podkręcić tempo. Tomek wziął sobie do serca rady trenera i starał się iść za ciosem. Wyprowadził kilka dobrych akcji lewym i prawym sierpem bitym z doskoku.

    Czwarty gong i polski bokser zaczął od mocnego akcentu - uderzył lewym sierpem. Cios nie zrobił jednak większego wrażenia na Kliczce. Czempion kontrolował przebieg walki i każde opuszczenie przez Adamka rękawic kwitował prawym prostym. W pewnym momencie trafił mocnym podbródkowym. Polak był zamroczony i musiał salwować się ucieczką po ringu.

    Na pierwsze liczenie trzeba było czekać do szóstej rundy. Ukrainiec zapędził Polaka w róg ringu, zamarkował lewy i trafił prostym prawym spod znaku "iron fist". Adamkowi ciągłą ucieczką udało się dotrwać do gongu.

    Z każdą rundą Władimir czuł się coraz pewniej. W siódmym starciu czempion opuszczał rękawice prowokując "Górala" do uderzenia. Śmielej poczynali sobie również sympatycy mistrza broniącego tytułu. Z trybun dało się słyszeć: "Kliczko, Kliczko!"

    Polak co rusz podejmował desperackie próby, ale brakowało mu wykończenia. Jego nos zaczął krwawić, co nie ułatwiało mu walki. Pod koniec ósmego starcia trybuny zawrzały. Czepmion znalazł się na deskach. Kto spodziewał się, że to sprawka Adamka mógł poczuć się zawiedziony. Ukrainiec mając pięściarza z Gilowic na linach, po prostu się potknął.

    Pretendent trafiany konsekwentnie ciosami Kliczki krwawił coraz bardziej. W dziesiątej rundzie zamroczony bardzo mocnymi uderzeniami bronił się na linach. Sędzia uratował Polaka przed ciężkim KO.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  6. #6 Odp: Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Andrzej Gołota wróci na ring? Trener: Codziennie przychodzi ćwiczyć



    Jak podaje chicagowski Dziennik Polski niezmordowany Andrzej Gołota wróci na ring w ciągu miesiąca.

    43-letni Gołota miałby wystąpić u boku Andrzeja Fonfary - pisze Dziennik. Obaj chicagowscy pięściarze pracują z Samem Colonną, pierwszym trenerem Gołoty po przejściu na zawodowstwo niemal 20 lat temu.

    - Decyzja o jeszcze jednej walce Andrzeja Gołoty na razie nie zapadła. Andrzej ćwiczy regularnie, codziennie przychodzi do sali, ale czy jest gotowy na powrót? Czy ja wiem? - mówi Colonna Sport.pl. Trener kilkakrotnie odradzał swojemu zawodnikowi i przyjacielowi dalsze boksowanie.

    Ostatni raz Gołota (41 zwycięstw, 33 nokauty, 8 porażek, 1 remis) wystąpił w ringu niemal równo dwa lata temu. W Łodzi bił się z Tomaszem Adamkiem, a właściwie był bity. Polska "Walka stulecia" zakończyła się mianowicie nokautem weterana w piątej rundzie.

    Od starcia, które odpaliło karierę Gołoty - z gwiazdą boksu lat 90. Riddickiem Bowe - minęło 15 lat. Od tego czasu Polak stoczył pojedynki z najlepszymi bokserami na świecie, w tym czterokrotnie o tytuł mistrza świata wszechwag. Bił się z Bowe, Lennoksem Lewisem, Mike'm Tysonem, Chrisem Byrdem, Johnem Ruizem, Lamonem Brewsterem, Michaelem Grantem.

    Żaden z pojedynków nie zakończył się sukcesem Gołoty, większość ciężkim laniem, każdy osobliwym finałem. Został dwukrotnie zdyskwalifikowany za ciosy poniżej pasa w starciach z Bowe, Lewis i Brewster znokautowali go w pierwszej rundzie, z Tysonem i Grantem odmówił kontynuowania walki, pojedynki z Byrdem i Ruizem zakończyły się krzywdzącą Polaka decyzją sędziów.

    info: sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  7. #7 Odp: Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Włodarczyk: On był dobry, ale ja byłem lepszy



    - To była wspaniała walka. Green był dobry, ale ja byłem lepszy - mówi Krzysztof "Diablo" Włodarczyk po walce z Dannym Greenem. Polak znokautował Australijczyka w 11. rundzie i w ten sposób obronił pas mistrza świata organizacji WBC wagi juniorciężkiej. - Po tej porażce przechodzę na emeryturę - zdradził Green



    Aż do dziesiątej rundy 38-letni Green kontrolował pojedynek. Australijczyk uważnie się bronił i z defensywy wyprowadzał groźne ciosy. Włodarczyk sprawiał wrażenie wolniejszego, wyglądało też na to, że Polak nie ma pomysłu na sforsowanie obrony przeciwnika. "Diablo" trzymał się jednak taktyki, której stosowanie wcześniej zapowiadał. Greena próbował rozbić ciosami z lewej ręki, co wreszcie przyniosło efekt.

    - Jestem prawdziwym wojownikiem, więc nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogę nie wygrać z Greenem. Nie dopuszczałem możliwości utraty mistrzowskiego pasa. Siedząc w szatni słyszałem werdykt w jednej z wcześniejszych walk, w której pas zmienił właściciela. Wtedy powiedziałem sobie: nie, ja mojego trofeum nie oddam, wrócę z nim do Polski. Przecież i ja, i mój team, zbyt ciężko pracowaliśmy, żeby wsiadać do samolotu z niczym - stwierdził "Diablo".

    Polski pięściarz "wstrząsnął" przeciwnikiem już w drugiej rundzie, a z kolei w piątej niewiele brakowało aby Włodarczyk znalazł się na deskach. - Nie wykorzystałem sytuacji, a jak to często bywa mogło to się zemścić. Na szczęście utrzymałem się na nogach, w ogóle czułem, że przegrywam na punkty, ale cały czas pojedynek był na ostrzu noża - przyznał.

    W 10. starciu jedno z uderzeń Polaka rozbiło już wcześniej krwawiący nos rywala. To starcie Green jeszcze wytrzymał, klinczując, ale w kolejnym ta sztuka już mu się nie udała.

    W połowie rundy Włodarczyk trafił potężnym prostym, po którym Green zachwiał się i oparł o liny. Australijczyk próbował przetrwać w klinczu, ale po kolejnych kilkudziesięciu sekundach "Diablo" wyprowadził lewy sierpowy, po którym Green znalazł się na deskach. Sędzia zaczął liczyć Australijczyka, a w końcu uznał, że bokser gospodarzy nie jest zdolny do walki i zakończył ją przed czasem.

    sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  8. #8 Odp: Boks 
    Very Important Person Awatar LostBoy
    Dołączył
    Sep 2008
    Wiek
    31
    Posty
    543
    Podziękował/a
    196 razy
    181 podziękowań za 50 postów
    Siła reputacji
    33
    "Stan Jerzego Kuleja jest bardzo ciężki"



    - Stan Jerzego Kuleja jest bardzo ciężki, miał rozległy zawał - poinformował mistrz olimpijski w boksie z Montrealu Jerzy Rybicki. 71-letni Kulej, dwukrotny złoty medalista igrzysk, zasłabł w sobotę wieczorem na benefisie Daniela Olbrychskiego w Warszawie.

    - Rozmawiałem z towarzyszką życia Jurka Kuleja. Przekazała, że jego stan jest bardzo ciężki, miał rozległy zawał - powiedział 58-letni Rybicki, złoty medalista igrzysk z 1976 roku i brązowy cztery lata później w Moskwie.

    Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę ok. godz. 23 podczas benefisu znanego i cenionego aktora, miłośnika boksu Daniela Olbrychskiego w stołecznym Teatrze 6. piętro.


    - Na scenę poproszeni zostali Jurek Kulej, Leszek Drogosz i ja. Kulej zaczął mówić i w pewnym momencie źle się poczuł, osunął się na mnie. Natychmiast udzielona została mu pomoc. Obecne były najważniejsze osoby w kraju, z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem - dodał Rybicki, prezes Polskiego Związku Bokserskiego.

    71-letni Kulej przebywa w warszawskim szpitalu na Banacha.

    - Jestem w szoku. W sobotę widziałem się z Jurkiem w centrum konferencyjnym Falenty podczas spotkania przedstawicieli Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Czuł się dobrze, zresztą nigdy nie narzekał na kłopoty zdrowotne - przyznał Wiesław Rudkowski, wicemistrz olimpijski z Monachium (1972).

    - Rozmawialiśmy w atmosferze przedświątecznej, podzieliliśmy się opłatkiem, złożyliśmy życzenia świąteczno-noworoczne, przede wszystkim chcieliśmy częściej się spotykać. Śmieliśmy się, iż jesteśmy coraz starsi, ale są jeszcze starsi od nas. Na poniedziałek mieliśmy zaplanowaną wizytę w siedzibie PZB. Wierzę z całego serca, że to tylko chwilowe problemy Jurka - dodał 65-letni szkoleniowiec reprezentacji Polski.

    Mistrz (1964) i wicemistrz (1968) olimpijski Józef Grudzień powiedział: "Jestem bardzo zaskoczony, przecież niedawno widziałem się z Jurkiem i nic nie wspominał o złym stanie zdrowia. Lata uciekają, nie mamy już po 20-30, tylko sporo więcej, ale on czuł się lepiej jak na swój wiek. Niestety, ta sytuacja to przestroga, trzeba czasem odpuścić sobie pewne rzeczy i zwrócić większą uwagę na zdrowie. Musimy regulować wysiłek fizyczny i psychiczny, który także wpływa na obciążenie organizmu. Życzę mu z całego serca powrotu do zdrowia".

    Kod:
    źródło : www.onet.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  9. #9 Odp: Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Boks. Tomasz Adamek wróci na ring 17 marca w Nowym Jorku?



    Jak dowiedziała się redakcja Bokser.org, były pretendent do tytułu mistrza świata WBC w wadze ciężkiej Tomasz Adamek rozpoczął negocjacje ze znanym amerykańskim promotorem Lou DiBellą.

    Jeśli obie strony dojdą do porozumienia, wówczas "Góral" powróci na ring już 17 marca podczas gali słynnej nowojorskiej hali Madison Square Garden. Nie wiadomo jeszcze z kim Adamek mógłby skrzyżować rękawice, ale wystąpiłby w jednej z walk przed głównym wydarzeniem wieczoru - pojedynkiem z udziałem Sergio Martineza, najlepszego pięściarza świata w kategorii średniej.

    W ostatnim, wrześniowym występie we Wrocławiu, 35-letni Adamek nie sprostał mistrzowi świata federacji WBC Witalijowi Kliczce, zostając poddanym przez sędziego Massimo Barrovecchio w dziesiątym starciu. Wcześniej polski pięściarz po tytuły w kategorii półciężkiej oraz junior ciężkiej.

    sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

  10. #10 Odp: Boks 
    Donator

    Awatar El-Polako
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    501
    Podziękował/a
    226 razy
    38 podziękowań za 28 postów
    Siła reputacji
    38
    Boks. Jerzy Kulej rozpoczyna rehabilitację neurologiczną



    Jerzy Kulej, który 10 grudnia przeszedł rozległy zawał serca, w poniedziałek został przewieziony do kliniki neurologicznej w Warszawie. Stan zdrowia słynnego boksera się poprawia. Kulej próbuje chodzić, na razie z rehabilitantem.

    - Ojciec został przewieziony ze szpitala na ulicy Banacha do kliniki neurologicznej na Sobieskiego. Od wtorku rozpoczyna codzienną, żmudną rehabilitację. Przez 2,5 godz. będzie pracował z fizjoterapeutą i logopedą. Widać, że wraca na prostą, jest coraz lepiej. Cieszymy się, że już koniec ciężkiego poprzedniego roku, a początek nowego. Przed nami długa droga, ale mamy przesłanki i wierzymy, że znów wszystko będzie dobrze - powiedział Waldemar Kulej, syn dwukrotnego mistrza olimpijskiego.

    71-letni pięściarz doznał rozległego zawału serca 10 grudnia podczas benefisu znanego aktora i miłośnika boksu Daniela Olbrychskiego w Warszawie.

    - W poniedziałek tata pokonał wraz z rehabilitantem około 100 metrów. Wcześniej próbował chodzić, ale po raz pierwszy przeszedł tak długi odcinek. Ma jeszcze problemy z mówieniem, ale na przykład wszystko pamięta z dnia, w którym doszło do nieszczęścia. Wie też, że cała rodzina, na czele z wnukami Karoliną i Piotrem, bardzo go wspiera - dodał syn pięściarza.

    Jerzy Kulej jest najwybitniejszym polskim bokserem w historii. Oprócz dwóch złotych medali igrzysk (Tokio-1964 i Meksyk-1968), w dorobku ma tytuły mistrza (1963, 1965) i wicemistrza Europy (1967). Ośmiokrotnie był mistrzem kraju (1961-1970). Ostatnio pracował jako komentator telewizyjny.

    sport.pl
    Odpowiedz z cytatem  
     

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Informacje o wątku
Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Tagi dla tego wątku

Zobacz tagi

Bookmarks
Bookmarks
Uprawnienia umieszczania postów
  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •