Jedną ze zmian regulaminowych na sezon 2013 miał być powrót efektu przyziemnego. Zespoły są zdecydowane porzucić ten pomysł.
W założeniu efekt przyziemny miał pomóc samochodom podążać za sobą w mniejszej niż dotychczas odległości, bez dużych strat docisku aerodynamicznego. Zespoły przyjrzały się rozwiązaniu i doszły do wniosku, że zmiana taka nie pozwoliłaby im się zmieścić w poziomach siły docisku generowanych przez auta, jakie na sezon 2013 wyznaczyła FIA.
Podczas spotkania Grupy Roboczej ds. Regulaminu Technicznego postanowiono porzucić pomysł przywrócenia samochodom efektu przyziemnego. Ostateczna decyzja ma zapaść w środę.
– Chodzi o to, że FIA ma pewne założenia co do poziomów docisku i oporu. Z efektem przyziemnym bardzo trudno byłoby je kontrolować. To bardzo odmienny projekt w porównaniu z obecną podłogą, z którą każdy z zespołów ma spore doświadczenie. Zespoły stwierdziły, że kształtowanych podłóg nie było w F1 tak dawno, iż rozwijanie ich uniemożliwiłoby zmieszczenie się w docelowych poziomach – tłumaczył dyrektor techniczny Williamsa Sam Michael.