Podium Pietrowa


Witalij Pietrow spisał się w Australii znakomicie i wywalczył swoje pierwsze podium w Formule 1, godnie zastępując nieobecnego Roberta Kubicę.

Siłą napędową Lotusa Renault miał być Nick Heidfeld, ale w Melbourne w rolę lidera – dosyć nieoczekiwanie – wcielił się Rosjanin. Kluczem do sukcesu Pietrowa okazały się bardzo dobry start, który pozwolił mu na awans z szóstej na czwartą lokatę, oraz rozsądna, spokojna jazda. – Start nie był zły, starałem się atakować Fernando, ale zobaczyłem , że z przodu jest Jenson, więc musiałem zahamować, ale potem spróbowałem wyprzedzić ich obu, co się powiodło – wyjaśniał Witalij w trakcie konferencji prasowej.

Dla Rosjanina było to pierwsze podium w karierze. – Jestem bardzo szczęśliwy, siedząc tutaj z tymi kierowcami – cieszył się. – Cały weekend był dla nas bardzo dobry. Przywieźliśmy tutaj sporo nowych części, samochód był bardzo mocny na treningach i w kwalifikacjach, więc potem skupiliśmy się na wyścigu. Zespół spisał się dzisiaj perfekcyjnie. Kontrolowałem jazdę i starałem się oszczędzać opony.