Webber nie dał rady

Ulubieniec lokalnej publiczności nie potrafił wyjaśnić przyczyn sięgającej 0,8 sekundy straty do zespołowego kolegi Sebastiana Vettela, który jutro wyruszy z pole position do Grand Prix Australii.

– Nie mogłem dziś uzyskać dobrego czasu, jestem rozczarowany – powiedział Mark Webber po zajęciu trzeciego miejsca w czasówce. – Sebastian przejechał bardzo dobre okrążenia, a ja wypadłem z pierwszej linii i jestem zawiedziony. Strata do niego jest zastanawiająca i muszę sprawdzić, gdzie mogę się poprawić. Chłopcy wykonali wspaniałą robotę, ja z kolei nienajlepszą ale poprzeczka wisi bardzo wysoko. Dzisiejszy dzień nie poszedł zgodnie z planem.

Australijczyk, którego najlepszym wynikiem w Melbourne pozostaje zdobyta w debiutanckim sezonie 2002 z Minardi piąta lokata, nie skreśla szans na zwycięstwo przed własną publicznością. – Nigdy nie jest to niemożliwe – stwierdził. – Niestety, mam też Lewisa przed sobą. Sezon jest bardzo długi i dziś oczywiście spotkało mnie rozczarowanie, ale w jutrzejszym wyścigu spróbujemy uzyskać najlepszy możliwy rezultat.